Dołączył: 17 Maj 2013 Posty: 1047 Skąd jesteś (miejscowość / region): Łódź/Wrocław Posiadane auto: Honda Jazz II 2005 1.4 182k [Aral 10W40, Mobil 5W50, Amsoil 0W30, Millers CFS 0W20, Millers XF 0W20, Millers CFS 0W20]; Hyundai Tucson 2.0 CRDI
Piwa: 5/0
Wysłany: Wto 14 Lip 2015, 11:43
Temat postu:
dwa wyjścia widzę
Funky Monk napisał:
Rozumiem że to w ramach ciekawostki Co zrobić z drucikiem lepiej poradźcie...
Jeśli nie chcesz jeździć tak jak teraz to dwa wyjścia widzę. Podjechać do jakiegoś mechanika, niekoniecznie do ASO - jak kiedyś w Czechach gościa poprosiłem i zrobił to w pięć minut dosłownie! Wziął za to dwie dychy. Z dojazdem;-)
Drugie to samemu zawalczyć, Tony tak pisał w tym wątku, a mi to pomogło, zrobiłem jak kazał:
Cytat:
ściągamy wtyczkę od żarówki, odpinamy gumę ochronną od lampy ,ściągamy sprężynkę ( delikatnie do góry , a następnie do siebie) wymieniamy żarówkę, zakładamy sprężynkę ( teraz odwrotna kolejność - sprężynka wskoczy jeżeli przytrzymasz ją od dołu do góry ) guma ochronna
Zaś Chris tak:
Cytat:
ja po lewej stronie wymieniłem(piana na ustach,żyły na szyi i skroni)ale nie dałem już rady założyc sprężynki dostałem nerwa i zostawiłem na gumie-na razie tak jeżdżę
Felype:
Cytat:
Masakra z tą wymianą żarówek. Wczoraj się strasznie umęczyłem, kiedy już udało mi się wyciągnąć starą żarówkę i wsadzić na miejsce nową to został mi w ręku ten [cenzura] drucik. Koniecznie chciałem go spowrotem wsadzić na miejsce, jednak po ponad 2 godzinach się poddałem i żarówka siedzi na samej gumie. Może kiedyś jak mi się będzie chciało to zdejmę koło i spróbuję zamontować ten drucik.
Więc może poczekaj aż się przepali, a następnym razem zawalczysz ze sprężynką?
PS. Ja wymieniałem u siebie z obydwu stron i mimo, że jakimś miszczem zręczności nie jestem w czasie ok. 40 min z lekturą prasy dałem radę. Dobrze poszukać fotek jak to wygląda aby sobie zwizualizować. Ew. ta kamera może nie głupia? Ja pamiętam, że trochę lukałem zanim zacząłem grzebać, ale ta wiązka kabelków nie pomaga;-) Przeczytaj też ten wątek, bo pamiętam coś o jakimś obrocie, niepełnym...
ale nie to dotyczyło innych żarówek, 1/4 obrotu;-)
Dołączył: 13 Paź 2014 Posty: 11 Skąd jesteś (miejscowość / region): Wrocław Posiadane auto: Honda Jazz 2004r. 1.4S
Piwa: 0/0
Wysłany: Wto 14 Lip 2015, 14:11
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Wymiana żarówki.
Dzięki, jak patrzę na osadzenie tej żarówki w kloszu bez drucika to nawet nie jest źle, choć męczy mnie ta świadomość że poległem na takiej [cenzura]ółce...na prawdę kocham mojego Jazza, i zadziwił mnie nie raz (patrz pakowanie na wakacje) ale z tą żarówką to jakaś zemsta mechanika, w Jazzie III już poszli po rozum do głowy.
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 240 Skąd jesteś (miejscowość / region): Tuż za Krakowem Posiadane auto: Honda Jazz 1.4iLS 2004
Piwa: 9/7
Wysłany: Pią 17 Lip 2015, 09:26
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Wymiana żarówki.
Funky Monk napisał:
Gdzie poszukać fotek, zebym wiedział gdzie zaczepić ten drucik, chodzi mi o zaczep z lewej strony, mocowanie samego drucika do klosza.
Wymieniałem niedawno obie żarówy i przezornie zrobiłem zdjęcie, może Ci pomoże. O ile pamiętam to ten drucik trzyma się w tym rowku koło śrubki, natomiast zahaczony jest w górnej części.
Natomiast dla wszystkich, którzy chcieliby w miarę szybko i BEZBOLEŚNIE wymienić wszystkie żarówki na raz podaję mój sposób związany z odgięciem całego zderzaka. Wymiana zajęła mi ok. 40 minut, ale też nie śpieszyłem się zbytnio.
1. Najpierw odpinamy górne spinki zderzaka.
2. Potem DELIKATNIE odpinamy zaczepy z obu boków, aby można było dostać się do wszystkich śrub mocujących klosze reflektorów.
Wypięcie górnych spinek i zaczepów bocznych wystarczy, aczkolwiek jak komuś się chce to możne wypiąć cały zderzak (będzie łatwiejszy dostęp do jednej ze śrub klosza), tyle, że wtedy trzeba będzie sięgać pod samochód.
3. Odchylamy delikatnie zderzak i odkręcamy śruby. Jest ich 4, z czego 3 odkręca się łatwo, ale jedna jest umieszczona na froncie i do niej trzeba dostać się jakimś płaskim kluczem.
4. Delikatnie wyciągamy klosz, na tyle, żeby dostać się do żarówek (da się bezproblemowo, pomimo, że zderzaka nie mamy odpiętego w całości).
5. Odpinamy kostkę przewodów, ściągamy gumową osłonę, przyciskamy drucik (na moim zdjęciu w górnej części), który odskakuje i wymieniamy żarówkę szybko, bezproblemowo i bezpiecznie (żadnej krwi .
6. Całość składamy z powrotem w odwrotnej kolejności. Klosz jest umieszczony tak, że nie ma problemu z ponownym prawidłowym zamontowaniem.
Na pierwszy rzut oka cała operacja wydaje się skomplikowana, ale wierzcie mi, że nie jest, a żarówki wymienia się bezstresowo. Tylko na początku trzeba trochę uważać przy odpinaniu bocznych zatrzasków w zderzaku, no ale jak się to zrobi ostrożnie to nie powinno być problemów.
Ostatnio zmieniony przez Marc dnia Nie 27 Gru 2015, 15:57, w całości zmieniany 1 raz
Dołączył: 13 Paź 2014 Posty: 11 Skąd jesteś (miejscowość / region): Wrocław Posiadane auto: Honda Jazz 2004r. 1.4S
Piwa: 0/0
Wysłany: Pią 17 Lip 2015, 10:19
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Wymiana żarówki.
Zdjęcie super!, macam tą śrubkę ale na ślepo nie daję rady umieścić drucika z powrotem jeszcze raz dzięki! Będę próbował dalej. Zderzaka nie będę wypinał, ja już tak mam że jak się za to wezmę to mi pękną zaczepy, nie ma bata.
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 240 Skąd jesteś (miejscowość / region): Tuż za Krakowem Posiadane auto: Honda Jazz 1.4iLS 2004
Piwa: 9/7
Wysłany: Pią 17 Lip 2015, 14:28
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Wymiana żarówki.
Myślę, że nie pękną, one w zasadzie same odchodzą jak już wypniesz spinki od nadwozia. po prostu zachowaj ostrożność. Przytrzymaj zderzak jedną ręką, a drugą błotnik i spróbuj odczepić.
Dołączył: 17 Maj 2013 Posty: 1047 Skąd jesteś (miejscowość / region): Łódź/Wrocław Posiadane auto: Honda Jazz II 2005 1.4 182k [Aral 10W40, Mobil 5W50, Amsoil 0W30, Millers CFS 0W20, Millers XF 0W20, Millers CFS 0W20]; Hyundai Tucson 2.0 CRDI
Piwa: 5/0
Wysłany: Sro 12 Sie 2015, 14:23
Temat postu:
pozycja
Znowu zostałem bohaterem we własnym domu;-) Znaczy wymieniłem spaloną/rozwaloną pozycyjną, lewą. Wszystko szło dobrze, zdjęte spinki, jednen wkręt odkręcony od spodu, wygięta guma pod nadkolem, zręcznie zaczepiona o koło, co by nie przeszkadzała, wyjęta stara i potem umieszczona z podglądaniem w odpowiednim miejscu nowa (12V5W bezcokołowa na wcisk), ale jakoś nie udało mi się przekręcić i tu patent, gdy z grubsza jest już żarówka na swoim miejscu, ale lata, warto przykucnąć patrząc tylko z zewnątz w reflektor widząc pozycję żarówki i chwytając z drugiej strony na ślepo, wtedy łatwiej manipulować. Wykorzystałem fuckera, bo wyszło jakoś najporęczniej. Przeszkadzała jakaś wiązka kabli i udało się ten obrót dopiero za czwartym razem wykonać. Sukces, ale już druga czeka, bo ledwo się tli i nadpalona... cdn.
Dołączył: 26 Kwi 2013 Posty: 633 Skąd jesteś (miejscowość / region): Ostrów Wielkopolski Posiadane auto: Mini Cooper 1.6, Toyota Verso 2.0, MB W204
Piwa: 13/3
Dołączył: 17 Maj 2013 Posty: 1047 Skąd jesteś (miejscowość / region): Łódź/Wrocław Posiadane auto: Honda Jazz II 2005 1.4 182k [Aral 10W40, Mobil 5W50, Amsoil 0W30, Millers CFS 0W20, Millers XF 0W20, Millers CFS 0W20]; Hyundai Tucson 2.0 CRDI
Piwa: 5/0
Wysłany: Sro 12 Sie 2015, 17:12
Temat postu:
parami
Przempo chyba słusznie kwestionuje sugestię Vespy, że niby czemu parami?
Rozumiem, że jak ktoś ma Jazza nówkę i spaliła się jedna po statystycznie zgodnym czasie dla żarówki, a już podjechaliśmy do warsztatu to pewno jest spora szansa, że i druga się spali. W praktyce na kilka spalonych żarówek, tylko raz zaobserwowałem taką koincydencję czasową, więc uważam, że to nie ma większego sensu, szczególnie jak się samemu to robi. Przykładowo lewą mijania wymieniłem sam rok temu w Chorwacji, a prawą mijania pół roku temu w pl, przy okazji w zakładzie. Pozycja prawa rok temu w Chorwacji, lewa dziś, sam. Czy było sensowne wymienić obie już w Chorwacji? Może dla kogoś dla kogo nie odgrywa roli kasa, robi to w ASO, czy innym zakładzie ma to sens, bo zaoszczędza sobie wycieczek do ASO i mniejsza jest szansa, że się znowu spali po wymianie obydwu, dla majsterkowiczów i oszczędnych chyba nie ma to sensu. Dodam, że przebiegi roczne rzędu 40 tys. z małym plusem.
Dołączył: 30 Mar 2014 Posty: 420 Skąd jesteś (miejscowość / region): Sz-ły Posiadane auto: Honda Jazz GD1 1.4 i-dsi 2005 r.
Piwa: 7/3
Wysłany: Sro 12 Sie 2015, 17:33
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Wymiana żarówki.
No właśnie dlatego, że jak się przepaliła z jednej, to za niedługi czas przepali się z drugiej strony. Poza tym różne żarówki różnie świecą i z czasem ich jasność się trochę zmniejsza. Oczywiście, jak ktoś jest mega oszczędny i lubi często grzebać przy aucie, to może sobie wymieniać po jednej.
Dołączył: 14 Maj 2012 Posty: 296 Skąd jesteś (miejscowość / region): Wawa Posiadane auto: Jazz 1.4 2010
Piwa: 24/2
Wysłany: Sro 12 Sie 2015, 23:04
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Wymiana żarówki.
sstar, bierz "mocarza" i walcz o przeżycie.
Żarówki zawsze wymienia się parami, ewentualnego niedobitka zostaw sobie jako zapas.
I odtąd bobry w wodzie kisno i z zimna [cenzura]ą. _________________ Kiełek
Dołączył: 17 Maj 2013 Posty: 1047 Skąd jesteś (miejscowość / region): Łódź/Wrocław Posiadane auto: Honda Jazz II 2005 1.4 182k [Aral 10W40, Mobil 5W50, Amsoil 0W30, Millers CFS 0W20, Millers XF 0W20, Millers CFS 0W20]; Hyundai Tucson 2.0 CRDI
Piwa: 5/0
Wysłany: Czw 13 Sie 2015, 07:26
Temat postu:
mocarz
Kiełekg napisał:
sstar, bierz "mocarza" i walcz o przeżycie.
Żarówki zawsze wymienia się parami, ewentualnego niedobitka zostaw sobie jako zapas.
I odtąd bobry w wodzie kisno i z zimna [cenzura]ą.
Masz rację, że na trzeźwo i bez wspomagania ciężko się do tego g... zabrać
Co do wymieniania parami, to sorry, ale nie mam motywacji robić teraz to co mogę zrobić za pół czy za rok cały.
Maciek Loret pisze, że te fora to na nic, jakby po dup... się drapać, a tu patrz pan człowiek jakich mądrości na forum się uczy i kultury przy okazji łyka:
https://pl.wikiquote.org/wiki/Konopielka_(film)
Kaźmirz: No. Albo taki bober. Toż to rybak! Łapał ryby, łapał, cały kosz nałapał… A dziad idzie, prosi: „Daj rybkę mnie, głodnemu”. A rybak klepnął sie po dup..., „O tu dla ciebie ryba, darmozjadu” – mówi. I jeszcze piernuł. I co? Od razu jemu chwost rybięcy wyrasta i szerść, i odtąd bobry w wodzie kisno i z zimna popie...dują
PS. Dobre, nie znałem:-) Głupia ta cenzura jak but, ale da się obejść A tu piękna staropolska mowa!
Dołączył: 14 Lip 2015 Posty: 314 Skąd jesteś (miejscowość / region): okolice Bydgoszczu Posiadane auto: Honda Jazz 1,4 LS \\\'03
Piwa: 3/2
Wysłany: Czw 13 Sie 2015, 08:20
Temat postu:
Re: mocarz
sstar napisał:
Maciek Loret pisze, że te fora to na nic, jakby po dup... się drapać
Proszę o niewyrywanie zdań z kontekstu.
Pisałem w odniesieniu do do rzeczy, które przeciętny forumowicz nie jest w stanie sprawdzić czy np. oleje, opony... _________________ Pozdrawiam, Maciej Loret
Corolla 2016, Yaris HSD 2016 i Jazz 2003
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Honda Jazz ) Porady, problemy techniczne
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.