Dołączył: 25 Sie 2010 Posty: 4370 Skąd jesteś (miejscowość / region): Opole/opolskie Polska Posiadane auto: Jazz sx-cool 1.2 i-dsi 2006, Hyundai i20, UFO 2007 1,8 Mruczek w aucie
Piwa: 177/54
Wysłany: Pon 01 Gru 2014, 13:26
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Akumulator
Witam,
U mnie od nowości była yuasa 35 Ah przez 6 lat, co prawda w instrukcji pisze że jest 28 Ah
ale ja miałem taki o którym wspomniałem wcześniej, czyli 35 Ah.
Obecnie mam już na drugi taki sam zakupiony podczas promocji na akumulatory, części, filtry oleje itp.
Zapłaciłem 260zł w ASO z wyciągnięciem, włożeniem ustawieniem radia na tych kanałach jakie miałem oraz ustawień szyby.
Tak więc większy prąd rozruchowy akumulatora zapewnia dostarczenie większej mocy do rozrusznika, a tym samym łatwiejsze odpalanie auta, zwłaszcza w okresie zimowym
Podobnie rzecz się ma z akumulatorami o większej pojemności.
Warto jednak zaznaczyć w tej całej bajce o akumulatorach że:
1. Rozrusznik jest zbudowany aby pobierać dane natężenie prądu przy danym napięciu. Czy źródło zasilania da większy prąd rozruchowy niż potrzebuje rozrusznik o 50, 100 czy 500A to bez znaczenia bo nie zwiększy to mocy rozrusznika. Jeśli rozrusznik został zbudowany tak aby np. pobierać 200A to będzie pobierał max 200A
2. w tym przypadku kupowanie większej baterii mija się z celem;
3. akumulator jest doładowywany alternatorem do pewnego momentu, taki jaki został określony przez producenta - trudno sobie wyobrazić żeby naładował w 100% baterię 100 Ah w jazzie
4. Napięcie akumulatora jest stałe średnio 12V i jest takie samo niezależnie od wsadzonego akumulatora o pojemności 40Ah czy też 60Ah
5. Czyli wielkość akumulatora nie ma zbyt dużego wpływu na moc akumulatora.
Dołączył: 29 Paź 2010 Posty: 1081 Skąd jesteś (miejscowość / region): Świętokrzyskie Posiadane auto: Honda Jazz LS 1.4 2005r.
Piwa: 24/17
Wysłany: Wto 02 Gru 2014, 16:37
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Akumulator
Dzięki Panowie za linkii i wykład. Jednak ja już mam nową baterię. Ten Bosch to w sumie był pomysł mechanika. Nie protestowałem. Liczy sobie kilka miesięcy pracy u mnie (nie codziennej)
Dziś po tygodniu stania pod chmurką miałem lekkie obawy, ale rozrusznik raz zachechłał i się udało (temp-1,-2C).
Coś musi być nie tak z tym odpalaniem na kable. Ta sama historia z siostrą (inne auto i większy akumulator). Jakiś tydzień temu była potrzeba odpalenia jej VW przy pomocy kabli rozruchowych. Operacja się nie udała -podobno z powodu bardzo rozładowanej baterii. Po godzinnym ładowaniu prostownikiem garbus pali bez problemu. Autko pognało na trasę ok 160km. Dziś jej bateria również padła. Nie wiem ile wiosen liczył sobie ten akumulator.
Moja Centra liczyła sobie niecałe 4 lata i mam wrażenie, że rozruch przy pomocy kabli ją dobił.
Dołączył: 25 Sie 2010 Posty: 4370 Skąd jesteś (miejscowość / region): Opole/opolskie Polska Posiadane auto: Jazz sx-cool 1.2 i-dsi 2006, Hyundai i20, UFO 2007 1,8 Mruczek w aucie
Piwa: 177/54
Wysłany: Sro 03 Gru 2014, 14:40
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Akumulator
Witam,
Flik77 napisał:
Cytat:
Coś musi być nie tak z tym odpalaniem na kable. Ta sama historia z siostrą (inne auto i większy akumulator). Jakiś tydzień temu była potrzeba odpalenia jej VW przy pomocy kabli rozruchowych. Operacja się nie udała -podobno z powodu bardzo rozładowanej baterii.
Prąd pobierany jest od drugiego zewnętrznego akumulatora o dużym napięciu i czasami jeżeli w drugiej baterii nie ma odpowiedniej mocy potrzebnej dla rozrusznika autko nie odpali. Może wtedy się też stać, że zabierze ci również resztki twojej mocy prądu rozruchowego.
Tak obrazowo:
- jedno auto ma akumulator 60 Ah i prąd rozruchowy 500A,
- drugie auto ma akumulator 40 Ah i prąd rozruchowy 360A
podłączasz na kable i auto numer jeden którego rozrusznik jest ustawiony na pobór 400 A pobiera całą moc z drugiego autka a co za tym idzie "wyssie całą moc" i akumulator nadaje się tylko do recycklingu.
Cytat:
Autko pognało na trasę ok 160km. Dziś jej bateria również padła. Nie wiem ile wiosen liczył sobie ten akumulator.
Zależy jakiego typu ten akumulatora jest. obsługowy bezobsługowy
Tak zanim go jeszcze wyrzucisz to sprawdź ładowanie alternatora oraz jakie jest napięcie po naładowaniu akumulatora, a jakie po przebyciu danej trasy. Może coś tutaj jeszcze da się go uratować.
Cytat:
Moja Centra liczyła sobie niecałe 4 lata i mam wrażenie, że rozruch przy pomocy kabli ją dobił.
Dołączył: 27 Gru 2012 Posty: 1560 Skąd jesteś (miejscowość / region): warszawa Posiadane auto: honda jazz 2007 1.4 i-dsi - prawie jak civic ;)
Piwa: 26/4
Wysłany: Sro 03 Gru 2014, 16:21
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Akumulator
Nowe akumulatory sa bardzo wrażliwe na rozładowanie. Stad może wlasnie problem z reanimacja. Ja moja youase chyba z 3 razy już do cna rozładowałem. Ale po strzale z bustera wstala i podladowalem trochę jezdzac i nadal dziala. Zreszta teraz na wszystkim oszczedzaja wiec i na aku tez. Rzekomo kiedyś w accordzie i 15 lat potrafil na oryginale przejechać. Ale to se ne vrati
Dołączył: 26 Kwi 2013 Posty: 633 Skąd jesteś (miejscowość / region): Ostrów Wielkopolski Posiadane auto: Mini Cooper 1.6, Toyota Verso 2.0, MB W204
Piwa: 13/3
Wysłany: Sro 03 Gru 2014, 21:04
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Akumulator
kedlaw07 napisał:
Warto jednak zaznaczyć w tej całej bajce o akumulatorach że:
3. akumulator jest doładowywany alternatorem do pewnego momentu, taki jaki został określony przez producenta - trudno sobie wyobrazić żeby naładował w 100% baterię 100 Ah w jazzie
4. Napięcie akumulatora jest stałe średnio 12V i jest takie samo niezależnie od wsadzonego akumulatora o pojemności 40Ah czy też 60Ah
5. Czyli wielkość akumulatora nie ma zbyt dużego wpływu na moc akumulatora.
Nie rozumiem punktu 3. Twoim zdaniem co decyduje o zakończeniu ładowania?
Odnośnie punktu 5 - wystarczy przejść się do sklepu, by zauważyć, że coraz "mocniejsze" akumulatory są coraz większe
Dołączył: 25 Sie 2010 Posty: 4370 Skąd jesteś (miejscowość / region): Opole/opolskie Polska Posiadane auto: Jazz sx-cool 1.2 i-dsi 2006, Hyundai i20, UFO 2007 1,8 Mruczek w aucie
Piwa: 177/54
Wysłany: Czw 04 Gru 2014, 00:14
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Akumulator
Witam,
3. akumulator jest doładowywany alternatorem do pewnego momentu, taki jaki został określony przez producenta - trudno sobie wyobrazić żeby naładował w 100% baterię 100 Ah w jazzie
przempo napisał:
Cytat:
Nie rozumiem punktu 3. Twoim zdaniem co decyduje o zakończeniu ładowania?
Chodzi o to że alternator ładuje akumulator tylko do pewnej wartości pojemności akumulatora. Czyli jeżeli alternator ma ładować do wartości 200A to będzie to robił cały czas podczas jego pracy, ale nie przekroczy w/w wartości i nie naładuje np. 250A dlatego tak ważny jest odpowiedni dobór akumulatora.
5. Czyli wielkość akumulatora nie ma zbyt dużego wpływu na moc akumulatora.
Cytat:
Odnośnie punktu 5 - wystarczy przejść się do sklepu, by zauważyć, że coraz "mocniejsze" akumulatory są coraz większe
Wiesz dobrze ze to był skrót myślowy - Mruczek chodził i miałczał, a co za tym idzie nie dał mi się skupić
W tym kontekście powinno się użyć słowa: pojemność.
Wyobraź sobie w jazzie akumulator o pojemności 100Ah Jak to się będzie miało do rzeczywistości
1. Będzie niedoładowany;
2. Zwiększenie pojemności też nic nie da bo nie będzie tyle potrzebował do normalnej pracy;
3. Przez jakiś czas żywotności akumulatora będzie miał dostępny wyższy prąd rozruchowy
W maluchu 600 mieliśmy kiedyś zwykły taki fabryczny akumulator.
Kiedy padł to udało mi się kupić taki - 100 Ah od Stara. Takie czasy były - młodzi nie pamiętają. Wyciłagnąłem przednie koło zapasowe i w jego miejsce go włożyłem, a zapasówka leżała po środku bagażnika.
Montaż takiego akumulatora niewiele pomógł, ponieważ nie był on w pełni wykorzystywany i z racji nie doładowania niestety zakończył swój żywot.
Niestety czekał mnie w związku z tym kolejny dodatkowy wydatek oprócz ceny która znajdowała się na półce. Tak było.
Dałeś miałeś, nie dałeś nie miałeś _________________ Jeżeli uważasz, że POMOGŁEM POSTAW PIWO.Kupiłeś jazza przeczytajAkcje serwisowe Hondy
Stan licznika: 182 500 km Honda obecny olej: 0W20 Amsoil, aku 35Ah-6L www.kotekmruczek.5v.pl www.kotekmruczek.cba.pl
Dołączył: 26 Kwi 2013 Posty: 633 Skąd jesteś (miejscowość / region): Ostrów Wielkopolski Posiadane auto: Mini Cooper 1.6, Toyota Verso 2.0, MB W204
Piwa: 13/3
Wysłany: Czw 04 Gru 2014, 22:23
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Akumulator
kedlaw07 napisał:
Witam,
3. akumulator jest doładowywany alternatorem do pewnego momentu, taki jaki został określony przez producenta - trudno sobie wyobrazić żeby naładował w 100% baterię 100 Ah w jazzie
Nadal nie rozumiem co chcesz przekazać. Nie wiem ile A ma alternator w Jazzie, ale nawet gdyby miał 10A, to spokojnie naładuje akumulator 100Ah o ile ten jest sprawny. Nie sądzę, by jakiś układ w aucie badał pojemność akumulatora, pomiar dotyczy napięcia a za to odpowiada regulator napięcia. Napięcie jak już się pewnie domyślasz nie ma nic wspólnego z pojemnością. To tylko moje "przemyślenia na logikę" nie jestem elektronikiem i mogę być w błędzie.
Dołączył: 29 Paź 2010 Posty: 1081 Skąd jesteś (miejscowość / region): Świętokrzyskie Posiadane auto: Honda Jazz LS 1.4 2005r.
Piwa: 24/17
Wysłany: Pią 05 Gru 2014, 01:12
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Akumulator
[quote="przempo"]
kedlaw07 napisał:
Witam,
3. akumulator jest doładowywany alternatorem do pewnego momentu, taki jaki został określony przez producenta - trudno sobie wyobrazić żeby naładował w 100% baterię 100 Ah w jazzie
Słyszałem kiedyś podobną opinię tzn: alternator nigdy nie naładuje akumulatora do pełna. Nie pamiętam, czy dotyczyło to baterii nowej, czy już lekko przechodzonej, ale jeszcze sprawnej. Nie wiem ile w tym prawdy.
Czy akumulator w trakcie eksploatacji traci swoją pojemność? Czy to 100 Ah z przykładu zawsze będzie wartością stałą?
Dołączył: 27 Gru 2012 Posty: 1560 Skąd jesteś (miejscowość / region): warszawa Posiadane auto: honda jazz 2007 1.4 i-dsi - prawie jak civic ;)
Piwa: 26/4
Wysłany: Pią 05 Gru 2014, 09:36
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Akumulator
[quote="Flik77"]
przempo napisał:
kedlaw07 napisał:
Witam,
3. akumulator jest doładowywany alternatorem do pewnego momentu, taki jaki został określony przez producenta - trudno sobie wyobrazić żeby naładował w 100% baterię 100 Ah w jazzie
Słyszałem kiedyś podobną opinię tzn: alternator nigdy nie naładuje akumulatora do pełna. Nie pamiętam, czy dotyczyło to baterii nowej, czy już lekko przechodzonej, ale jeszcze sprawnej. Nie wiem ile w tym prawdy.
Czy akumulator w trakcie eksploatacji traci swoją pojemność? Czy to 100 Ah z przykładu zawsze będzie wartością stałą?
Zawsze traci pojemność z czasem. Po prostu się zużywa w trakcie eksploatacji
Dołączył: 25 Sie 2010 Posty: 4370 Skąd jesteś (miejscowość / region): Opole/opolskie Polska Posiadane auto: Jazz sx-cool 1.2 i-dsi 2006, Hyundai i20, UFO 2007 1,8 Mruczek w aucie
Piwa: 177/54
Wysłany: Pią 05 Gru 2014, 10:08
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Akumulator
Witam,
Flik77 napisał:
Cytat:
Czy akumulator w trakcie eksploatacji traci swoją pojemność? Czy to 100 Ah z przykładu zawsze będzie wartością stałą?
pieta napisał:
Cytat:
Zawsze traci pojemność z czasem. Po prostu się zużywa w trakcie eksploatacji
Oczywiście że traci. Inaczej firmu je produkujące by zbankrutowały oraz nie byłoby w tym kierunku żadnego postępu technologicznego.
Chciałem odpowiedzieć wczoraj, ale już nie dałem rady.ledwo widziałem. _________________ Jeżeli uważasz, że POMOGŁEM POSTAW PIWO.Kupiłeś jazza przeczytajAkcje serwisowe Hondy
Stan licznika: 182 500 km Honda obecny olej: 0W20 Amsoil, aku 35Ah-6L www.kotekmruczek.5v.pl www.kotekmruczek.cba.pl
Dołączył: 26 Kwi 2013 Posty: 633 Skąd jesteś (miejscowość / region): Ostrów Wielkopolski Posiadane auto: Mini Cooper 1.6, Toyota Verso 2.0, MB W204
Piwa: 13/3
Wysłany: Pią 05 Gru 2014, 17:09
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Akumulator
Alternator w zasadzie niczym nie różni się od prostownika, dlatego uważam, że skoro maleńki prostownik jest w stanie naładować spory akumulator to i alternator da radę. Alternator oczywiście musi sprostać wyższym wymaganiom niż prostownik, ponieważ musi zapewnić jeszcze prąd dla innych urządzeń odbiorczych. Alternator, tak mi się przynajmniej wydaje projektuje się pod całkowity pobór mocy wszystkich urządzeń a nie pod pojemność akumulatora.
Dołączył: 25 Sie 2010 Posty: 4370 Skąd jesteś (miejscowość / region): Opole/opolskie Polska Posiadane auto: Jazz sx-cool 1.2 i-dsi 2006, Hyundai i20, UFO 2007 1,8 Mruczek w aucie
Piwa: 177/54
Wysłany: Pią 05 Gru 2014, 18:41
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Akumulator
Witam,
przempo napisał:
Cytat:
Alternator w zasadzie niczym nie różni się od prostownika, dlatego uważam, że skoro maleńki prostownik jest w stanie naładować spory akumulator to i alternator da radę.
Tak w uproszczeniu to mozna to tak zinterpretować. natomiast co do ładowania to już jesteś w bęłdzie, ponieważ nie do końca da się naładować akumulator prostownikiem. Chociażby z racji zużycia akumulatora.
Cytat:
Alternator oczywiście musi sprostać wyższym wymaganiom niż prostownik, ponieważ musi zapewnić jeszcze prąd dla innych urządzeń odbiorczych.
Oczywiście, dalej się zgadzamy w tej kwestii.
Cytat:
Alternator, tak mi się przynajmniej wydaje projektuje się pod całkowity pobór mocy wszystkich urządzeń a nie pod pojemność akumulatora
Tak, ale jeżeli nie korzystasz z danego urządzenie np. radia to i tak nastepuje podzial na poszczególne urządzenia w tym na ładowanie akumulatora. Dlatego jeżeli się chce naładować akumulator to wyłącza się np. radio, oraz inne źródła poboru prądu. Wtedy szybciej zostanie on naładowany. _________________ Jeżeli uważasz, że POMOGŁEM POSTAW PIWO.Kupiłeś jazza przeczytajAkcje serwisowe Hondy
Stan licznika: 182 500 km Honda obecny olej: 0W20 Amsoil, aku 35Ah-6L www.kotekmruczek.5v.pl www.kotekmruczek.cba.pl
Dołączył: 29 Paź 2010 Posty: 1081 Skąd jesteś (miejscowość / region): Świętokrzyskie Posiadane auto: Honda Jazz LS 1.4 2005r.
Piwa: 24/17
Wysłany: Nie 28 Gru 2014, 19:11
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Akumulator
Moje autko stało od wtorku pod chmurką (od tej przygody z przegrzanym silnikiem). Wczoraj było odpalone na 15 minut w celu podładowania aku. W sumie nie wiem, czy takie postępowanie ma sens, ale radzili tak zrobić to zrobiłem...
Dziś było trochę jazdy po mieście. Moje opony zimowe po raz pierwszy w tym roku widziały biały puch.., ale w sumie pierwszy śnieg spadł u mnie dopiero drugiego dnia Swiąt...
Trochę się martwię, bo mój kilkumiesięczny nowy aku odpalił z trudem, przy zaledwie -6 stopniach..., ale tak mi przyszło do głowy, że to może olej zgęstnial i to też ma swój wpływ na zimowe rozruchy.
Jazda z klimą i spalanie poszybowało w górę z 7,8 do 8,0...
Dołączył: 25 Sie 2010 Posty: 4370 Skąd jesteś (miejscowość / region): Opole/opolskie Polska Posiadane auto: Jazz sx-cool 1.2 i-dsi 2006, Hyundai i20, UFO 2007 1,8 Mruczek w aucie
Piwa: 177/54
Wysłany: Pon 29 Gru 2014, 01:41
Temat postu:
Re: Akumulator
Witam,
Flik77 napisał:
Cytat:
Moje autko stało od wtorku pod chmurką (od tej przygody z przegrzanym silnikiem).
Czyli jest jakaś sprawa na rzeczy z tym płynem chłodniczym o czym piszesz w innym wątku.
Cytat:
Wczoraj było odpalone na 15 minut w celu podładowania aku. W sumie nie wiem, czy takie postępowanie ma sens, ale radzili tak zrobić to zrobiłem...Smile
Też znam taką teorie. Swego czasu była dyskusja na temat "postojowego uruchamiania samochodu".
Jedni twierdzili, ze nic się nie stanie silnikowi, a inni mówili że to już nie te silniki które trzeba było przed jazdą w zimie rozgrzać.
Ja skłaniam się ku tej pierwszej opcji, czyli że nic się nie stanie.
Cytat:
Dziś było trochę jazdy po mieście.
To dobrze. A tak z ciekawości to ile przejechałeś bo ja też muszę swoim się trochę poruszać.
W końcu po to autko jest.
Jeżeli się przewiduje dłuższy postój to warto się zapoznać z instrukcją obsługi. Jest tam rozdział poświęcony temu zagadnieniu.
Cytat:
Moje opony zimowe po raz pierwszy w tym roku widziały biały puch.., ale w sumie pierwszy śnieg spadł u mnie dopiero drugiego dnia Swiąt...
O opony to ty się nie bój, jak dobre masz lub kupiłeś to wszystko ok. Moje mają już 8lat piękne Pirelli Winter 175/65/R14 i wszystko ok
Cytat:
Trochę się martwię, bo mój kilkumiesięczny nowy aku odpalił z trudem, przy zaledwie -6 stopniach...,
Oj widzisz, trzeba było kupić coś dobrego a nie takiego bez urazy "Boscha".
W moim jazzie już od 2 lat gości druga Yuasa 36Ah zakupiona w ASO, podczas akcji promocyjnej i bez żadnego problemu odpala.
Oryginalna pierwsza może dałaby i rade do teraz, ale wolałem nie ryzykować.
Cytat:
ale tak mi przyszło do głowy, że to może olej zgęstnial i to też ma swój wpływ na zimowe rozruchy.
Nie wiem co masz wlane, ale te -6 stopnia to nie Syberia, żebyś miał problem z olejem. U mnie jest 0w20
Był czas że miałem 10W60 i spokojnie jezzik dawał rade w zimie.
Cytat:
Jazda z klimą i spalanie poszybowało w górę z 7,8 do 8,0...
Czym się martwisz, u mnie to samo. Nawet przy większych mrozach utrzyma ci się taki wynik. Jak dojdzie do 10 to można trochę podumać.
Reasumując:
Nie szukaj dziury w całym. Autkiem do mechanika i sprawdź ten płyn chłodniczy, a potem trochę pojeździć i akumulator podładujesz.
Nie martw się wszystko będzie ok.
Jazza przecież kupiłeś żeby jeździć, a nie żeby na niego chuchać jak mój sąsiad który tak dbał o malucha że cały lakier starł _________________ Jeżeli uważasz, że POMOGŁEM POSTAW PIWO.Kupiłeś jazza przeczytajAkcje serwisowe Hondy
Stan licznika: 182 500 km Honda obecny olej: 0W20 Amsoil, aku 35Ah-6L www.kotekmruczek.5v.pl www.kotekmruczek.cba.pl
Moje autko stało od wtorku pod chmurką (od tej przygody z przegrzanym silnikiem). Wczoraj było odpalone na 15 minut w celu podładowania aku. W sumie nie wiem, czy takie postępowanie ma sens, ale radzili tak zrobić to zrobiłem...
Dziś było trochę jazdy po mieście. Moje opony zimowe po raz pierwszy w tym roku widziały biały puch.., ale w sumie pierwszy śnieg spadł u mnie dopiero drugiego dnia Swiąt...
Trochę się martwię, bo mój kilkumiesięczny nowy aku odpalił z trudem, przy zaledwie -6 stopniach..., ale tak mi przyszło do głowy, że to może olej zgęstnial i to też ma swój wpływ na zimowe rozruchy.
Jazda z klimą i spalanie poszybowało w górę z 7,8 do 8,0...
A ilu kilometrowe odcinki robisz? Jeśli są zbyt krótkie, to i nowy akumulator nie pomoże - po prostu nie ma się jak naładować. Może być tak, że więcej z akumulatora prądu jest pobierane, niż oddawane. Kiedyś w ASO Fiata od elektromechanika usłyszałem, że typowy rozruch silnika bierze z akumulatora tyle prądu, że potrzeba ok 15 minut jazdy by zwrócić tą energię. Wyraźnie zostało zaznaczone "jazdy", gdzie silnik napędza alternator większymi obrotami, niż tymi z biegu jałowego.
Uruchomienie silnika celem podładowania akumulatora ma sens, jednak są pewne "ale":
- alternator przy niskich obrotach silnika ma niską moc, dlatego takie ładowanie jest słabe, a więc dobrze podbić obroty;
- obroty "biegu jałowego" nie służą silnikowi. Nie zapewniają optymalnego smarowania silnika i dlatego powinno się ich na dłuższą metę unikać, czyli znów najlepiej podnieść obroty.
Jeśli jednak jeździsz niemało "na raz", to pozostaje sprawdzić instalację elektryczną. Może być zbyt duży upływ prądu w trakcie postoju, albo zaśniedziałe styki, połączenia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Honda Jazz ) Porady, problemy techniczne
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.