( Honda Jazz ) Zakup Hondy Jazz

[Martines79]

Na początek chciałem serdecznie wszystkich pozdrowić.
Jestem tutaj nowy, w sierpniu planuję zmienić auto i jednym z kandydatów których wziąłem pod lupę jest Honda Jazz z silnikiem 1.4.

Różne rzeczy o nim przeczytałem w różnych artykułach,ale nikt nie przybliży mi ich zalet, oraz wad z którymi trzeba się czasem borykać,niż zwykły użytkownik który śmiga nim na codzień

Tak więc... Drodzy Użytkownicy tegoż zacnego forum...bylibyście tak mili i przybliżyli mi,czym Jazz może zjednać sobie przyszłego właściciela, co się Wam w nim podoba, czym Was urzekł, a czym czasami budzi w Was tą ciemną stronę że was wkurza i nie macie ochoty na niego patrzeć i jak często to bywa ?

Będę wdzięczny za wszelkie opinie, byleby były szczere

[karion]

Tak na szybko.
Zalety
-Magic seat jak nie masz dwójki małych dzieci z fotelikami
-dosyć spory bagażnik jak na segment
-fajne pojemniki na kubek obok kierownicy i pasażera.Korzystam często i wygodnie się sięga ale to chyba w 2008+
-fajna praca skrzyni biegów
-wygodne fotele tył/przód
-fajnie się prowadzi zatłoczonym mieście
-dynamika nawet niezła ale jest już sporo autek szybszych w segmencie(obecnie współczesne)
-nieawaryjny
-lekki układ kierowniczy idealny do miasta
-plastiki wizualnie wydają się przeciętne ale w rzeczywistości nie niszczą się ani nie skrzypią są przyzwoicie spasowane.
-niskie spalanie mimo tylko 5 biegów
-Najlepsze "małe" auto dla rodziny 2+1 lub 2+2


Wady
-Twarde oparcie na łokieć w drzwiach
-brak podłokietnika
-podatny na wiatr uwypukla się to przy większych prędkościach w trasie więc tak średnio się nadaje do większych prędkości
-Duże przechyły przy dynamiczniejszej jeździe w zakrętach w mieście i na trasie przy długim łuku np na wiadukcie - chciało by się więcej ale to już ta granica i zjeżdżam na zewnętrzny pas by nie korkować .
-blacharka jak to w hondzie przeciętna (jeśli nie bite i nie jest stare to można przedłużyć żywotność jeśli z pewnego źródła np regularnie woskując)
-zawieszenie mimo że są przechyły to sprawia wrażenie twardego na dziurach i innych drogach jak asfaltowe.
- lekko przeszkadza boczny słupek z przodu, kiedyś mi pieszego zasłonił może to zależy od pozycji za kierownicą ale teraz jestem ostrożniejszy
-kiepsko widać w dzień na tym małym zegarze czy klima włączona jaka temperatura


Pod względem usterek a raczej ich brak chwale te auto.
Użytkuje głównie w trasie mniej w mieście.

Czy kupiłbym drugi raz ? Generalnie wolałbym coś o inaczej zestrojonym zawieszeniu,środku ciężkości i większym rozstawie osi.
Wcześniej użytkowałem cywilno sportowe auta które można było nazwać królem szos. Idealny rozkład masy,niski środek ciężkości i nieco usportowione zawieszenie do takich aut jestem przyzwyczajony.W segmencie jazz też są auta które się lepiej zachowują przy dynamiczniejszej jeździe tutaj jazza bym gdzieś raczej niżej uplasował.W teście łosia przy szybkim omijaniu przeszkody jazz wypadł najgorzej ja się nie dziwię http://www.auto-motor-i-sport.pl/testy/Master-Test-Male-auta-miejskie,18707,1
Właścicielem auta zostałem z przypadku , sam go nie wybrałem to on wybrał mnie ale zdecydowałem się ze względu na stan i nie żałuje.

Jeśli nie masz żyłki rajdowcy to mogę śmiało polecić.
A to czy będziesz zadowolony zależeć będzie od stanu technicznego auta, przy starszych zazwyczaj trzeba się liczyć z niedoskonałościami blacharskimi.

Jeśli chodzi o wygląd na początku mi się średnio podobał ale ostatnio jak szedłem ulicą i oglądałem z kobitą inne auta w tym segmencie to uważam że jest powyżej normy.Mi się bardziej podoba ten z 2008 roku niż starszy model.Głównie światła i te boczne linie nadają jakiegoś tam charakteru którego w mojej ocenie budzie wcześniejszej nie ma ale to już indywidualna kwestia gustu komuś może się nowszy nie podobać.

[Maciej Loret]

[Martines79]

Dzieki Karion za odpowiedz. O taką wyważoną opinię i od siebie mi właśnie chodziło

Maciek, jezdzilem starą Corollą, Peugeotem 306 w kombi, a obecnie Clio II, więc jak widzisz różnymi autkami. Każdy miał swoje wady i zalety, każdy był mi potrzebny w różnym okresie życia, z innego powodu.

Obecnie potrzebuje auta przyjaznego do miasta, ze sporym bagażnikiem, którym spokojnie będzie mogła śmigać żona, oraz który nie zrujnuje mnie na CPN i czasem będzie można zrobić wypad za miasto,nie zastanawiajac sie czy torbe na kolanach bedzie trzymal syn czy zona,bo do bagaznika juz nie wejdzie;)

rozważam dwa autka i jednym z nich jest właśnie Jazz

[kedlaw07]

[Reklama]

[Sylpete]

Jak autem będzie śmigać żona to jest inna rozmowa.
Idź gdzieś do komisu, w którym jest wytypowane auto (auta), posadź kobitkę za kierownicą, pokaż bagażnik, wszystkie funkcjonalne smaczki, pozwól organoleptycznie zapoznać się z pojazdem.
Możesz godzinami gadać o przewadze wielowahacza nad belką skrętną, "lepszejszości" (lub "gorszości") czterech zaworów na cylinder nad dwoma, wadach i zaletach bezpośredniego wtrysku paliwa etc. Wszystko jak krew w piach.
Jak pani usiądzie za kierownicą, zajrzy do bagażnika i sobie tylko znanym sposobem obliczy "przestrzeń zakupową", oceni tapicerkę pod kątem chłonności plam - jak już to wszystko zrobi to albo już nie wysiądzie z auta albo nigdy więcej na nie nie spojrzy.
I możesz gadać jej że to auto to padaka, że się zaraz posypie i rdza je momentalnie zeżre, a paliwa żłopie wiecej niż stary Kamaz. Ona i tak ci bezczelnie wysunie nokautujący kontrargument, że "za to ten ma podświetlane lusterko w osłonie przeciwsłonecznej - a tamten nie". I pozamiatane.

"Baby są jakieś inne"...


! Post ma charakter częściowo żartobliwy, ale jest w nim ukryta prawda.
Wszelkie insynuacje, sugerujące że komentarz ma charakter szowinistyczny i seksistowski zdecydowanie oddalam.
_________________
man feed machine, machine feed man

[Maciej Loret]

[Martines79]

Sylpete, nic nie mow,jak szukalismy auta kilka lat temu, to priorytetem zony bylo aby mialo miejsce na kubek

Ale zrobie jak mowisz, wsiadzie powierci sie i zobaczymy jak to bedzie. Mi bynajmniej Jazz wpada w oko i jakos dosyc mocno " sie widzi "


Maciek kilometrow robie tak ok 15tys w roku, co do pojemnosci to max jest 1.6, wiecej mi nie potrzeba. Co do malucha w Turcji, 3 lata temu w Hiszpani widzialem 3 maluchy razem na stacji jak chlodzily silniczki z otwarta klapa , wiec na upartego wszystkim da sie pojechac dalej

Dzieki za info Panowie.

Pozostaje mi przeszukac siec i znalezc fajny egzemplarz do obejrzenia.

Jeszcze raz dzieki !!!

Ps.
Kedlaw07 nie omieszkam przeglądnąć linka ktorego podales

[danielzs]

Martines79 - ja właśnie kupiłem jazz 1.4 benzyna 2006. Moim priorytetem było nieduże autko do jazdy w mieście, ale bardziej do pracy. Klimatyzacja, wspomaganie i dosyć wysoka ocena bezawaryjności. Wypadło na hondę, trochę przypadkowo, ale stało się.
Na razie jeżdżę nią tydzień, ale dość intensywnie. Mogę podać tobie pierwsze wady/zalety jakie zaobserwowałem. Autko porównuję do moich dotychczasowych (polo, sharan, octavia, primera, passat) i obecnego (jetta).

- spalanie, przy dynamicznej miejskiej ciagłej jeździe (Szczecin), przy włączonej klimatyzacji, wskazania komputera około 9 litrów, zaraz skończy mi się paliwo w baku (35 litrów) to podam faktyczne
- spalanie na trasie spada do 7-8 litrów przy jeździe około 100 km/h, ale moerzone na zbyt krótkim odcinku bo około 100 km. Na dłuższej trasie może okazać się że będzie mniej.

Spalanie na mieście w porównaniu do nowoczesnego silnika większej jetty oceniam na wyskoie w stosunku do tak malego autka. Nie wiem jak to wyglada w młodszych egzemplarzach, ale jazz II jest dosyć pazerna na paliwo.

- specyficzny układ kierowniczy. Autko nie ma jakby luzu w kierownicy i przy delikatnych ruchach kierownicą w prawo czy w lewo reaguje natychmiast. jeżdżąc po mieście może to być niezauważalne, jednak na trasie jest odczuwalne i wymaga większej kontroli. Tak jak wspomniałem na wstępie mam do czego to porównać.

- blaknący lakier, ponoć wszystkie to mają, ale szczególnie to widać na czerwonym, który przechodzi w róż i tak jest u mnie. Co ciekawe lakier blaknie tylko na elementach metalowych, co w zestawieniu z plasikowymi powoduje że staje się dwukolorowe.

- Wymiana żarówek. Jeżeli nie jesteś zawziety, cierpliwy i raczej wolisz nie tykać się spraw typu odczepianie boczków, czy nadkoli, żeby dostać się do żarówek, to musisz liczyć się z dodatkowymi kosztami eksploatacji. Wymiana żarówiki w ASO 45 zł za sztukę plus koszt żarówki.

- Przy większych prędkościach ponad 120 km/h pojawiają się głosniejsze szumy w środku

To takie wady, które wyłapałem na szybko, ale oprócz spalania to pozostałe nie mają dla mnie większego znaczenia. Jeżeli chodzi o zalety to:

- małe, ale duże autko. Z zewnątrz patrzysz jaki maluszek a wsiadasz do środka i wow ile przestrzeni. Do tego wysoko dach, więc i dla wysokich ludzi. Bagażnik całkiem spory, jak na ten segment. Zaglądałem do yaris, colt, up, twingo to tam torebkę zmieścisz . Tutaj producent postarał się i bagażnik jest na prawdę spory. Do tego dochodzi bardzo ciekawy system składania foteli, ale to misisz sobie zobaczyć sam. Na mnie zrobił ogromne wrażenie.

- ponoć mało awaryjne, ja na tę chwilę nie mogę jeszcze tego ocenić, ale na przeglądzie wypadł wzorowo. To dla mnie najistotniejsza sprawa.

- dużo dodatków typu wygodne uchwyty na kubki, elektryczne szyby na przedzie, podgrzewane lusterka, klimatronik (w mojej wersji), elektrycznie sterowane lusterka, centralny zamek z kluczyka, sterowanie radia z kierownicy (moja wersja), wejście AUX, ABS, dwie poduszki powietrzne (jest akcja w ASO), wspomaganie kierownicy.

Na tę chwilę z mojej strony tyle. więcej będę mógł powiedzieć za jakieś pół roku. Chyba że masz jakieś pytania...

[Searcher]

[kedlaw07]

[karion]

[danielzs]

Dzisiaj przejechany pelny bak. i wyszło spalanie 7.7 L Intensywna jazda po mieście (ścisłe centrum, dużo swiateł i bocznych uliczek) i 100 km poza miastem.

[jurand55]

Mam swoje autko już dwa i pół roku jak bym stał przed wyborem co kupić to padłoby na pewno na Jazz. Do tej pory jest bezawaryjne. Jadę w dalszą trasę i nie muszę myśleć czy uda mi się wrócić, wsiadam i jadę, a ma już 15 lat.

[danielzs]