( Honda Jazz ) nie można zlokalizować stukania Honda Jazz

[szkutnik22]

Witam.
Od jakiegoś czasu jak jadę po kostce brukowej albo na drodze szutrowej tzw.tarce słyszę głuche stukanie z przodu auta.Stukanie te jest tak częste jak praca koła na wybojach. Natomiast nie ma tego stukania na drodze asfaltowej przy łagodnych wybojach. Również dochodzi do tego moment wjeżdzania lub wyjeżdzania z parkingu na skręconych kołach, wtędy dochodzi krótki odgłos terkotania. Pojechałem dzisiaj na stacje diagnostyczną.Diagnosta przetrzepał auto na wszystkie możliwe sposoby i nic nie znalazł.Powiedział,że zawieszenie jest w porządku i on nic tu nie słyszy.
Może ktoś mi podpowie co może być tego przyczyna. Szarpałem silnikiem,ale z poduszek nic nie słyszę. Może łożysko amortyzatora? Ale jak kręcę kołami na postoju to jest cisza.Pozdrawiam

[Flik77]

Łącznik stabilizatora bym obstawiał.

[szkutnik22]

Chyba pojadę jutro jeszcze na inną stacje diagnostyczną.Może inny diagnosta będzie bardziej kreatywny i ogarnięty.

[mitex01]

Jak skręcisz koła zobaczysz Łącznik stabilizatora są dwa lewy i prawy ,szarpnij nim kilka razy.
Jeśli wyczujesz luz - stukanie to jest przyczyna .Też obstawiam łącznik stabilizatora.

[Sylpete]

Tak, też uważam że objawy wskazują na łączniki stabilizatorów.
_________________
man feed machine, machine feed man

[Reklama]

[szkutnik22]

Dzięki wszystkim za odp. Jutro biorę się za diagnozę.

[szkutnik22]

Żeby spać spokojnie poszedłem sprawdzić wspomniany przez Was łącznik stabilizatora. Ten z lewej strony cichutko puka jak się go szarpie. Mam pytanie, czy łączniki wymienia się parami czy tylko ten uszkodzony? I czemu szarpaki na stacji diagnostycznej tego nie wykazały?

[Sylpete]

Ja wymieniłem oba. Zresztą słusznie bo oba były zarżnięte, choć wyszło to dopiero po demontażu.

U mnie też nic nie wykryto na szarpakach. Poza tym mechanik sprawdził cały zawias i również nie miał zastrzeżeń.
Wymieniałem mocowania amortyzatorów, mechanik majstrując przy kolumnie przy okazji zauważył pęknięcia elementów gumowych łącznika. Więc wiadomo było że niedługo wyciągną kopyta. Dopiero po zdemontowaniu starych łączników zobaczyliśmy rozmiary zniszczeń
_________________
man feed machine, machine feed man

[mitex01]

[Kiełekg]

Nie wymienia się po jednym łączniku, tylko parami.
_________________
Kiełek

[Sylpete]

Dodam tylko, żebyś sprawdził też przy okazji (w warsztacie) stan gum stabilizatora. Jak będą OK, to nie wymieniaj "na zapas" - oryginalne są jakościowo najlepsze więc nie ma sensu kombinować.

Jeśli diagnoza się potwierdzi to zwróć uwagę że przedlifty i polifty miały różne łączniki stabilizatorów.
I nie wybieraj najtańszego badziewia, choćby nazwa japońsko brzmiała
Osobiście mogę polecić CTR.
_________________
man feed machine, machine feed man

[milejow]

[Kiełekg]

Oczywiście, że jest. Nowy, mniej zmęczony, szybko spowoduje degradację starszego po drugiej stronie stabilizatora. Łączniki tylko parami. Chyba, że handlarz i będzie gonił...
_________________
Kiełek

[szkutnik22]

Witam ponownie.
Tak jak wcześniej wspomniałem Pan diagnosta nic nie znalazł. Pojechałem jeszcze raz i zacząłem naciskać żeby dokładnie przebadał zawieszenie,bo coś na pewno jest to naprawy,miałem tu na myśli wspomniane przez was łączniki stabilizatora.Diagnosta modlił się pod tym samochodem sporo czasu aż w końcu wskazał jako źródło stuków łożysko amortyzatora i poduszkę silnika. Postanowiłem po swojemu posprawdzać te elementy. Wziąłem za silnik mocno rękoma i zacząłem machać na wszystkie strony.Na poduszkach cisza,nie ma żadnych luzów. Następnie żeby sprawdzić łożysko amortyzatora zacząłem kręcić kołami na postoju,żadnych stuków ani niepokojących dźwięków, po prostu cisza. Coś mnie tknęło żeby pojechać na inna stację diagnostyczną. Dla drugiego Pana diagnosty opowiedziałem co mi stwierdził pierwszy diagnosta.Samochód stanął na szarpakach.Pan diagnosta wszedł pod auto. Po chwili wychodzi i się śmieje. Mówi do mnie "nie wiem co za fachowiec Panu robił te badania wcześniej,ale wszystkie poduszki pod silnikiem są w porządku.Łożyska amortyzatora również nie wykazują zużycia. Natomiast lewa i prawa końcówka drążka kierowniczego jest w rozsypce.Trzeba być ślepym żeby tego nie zauważyć".
Widzicie jakich mamy fachowców.O mały włos nie wywaliłem sporej kasy na wyssane z palca usterki.A poduszki do Jazza występują razem z łapami i nie należą do tanich.
Pozdrawiam

[Flik77]

Jeśli tak, to znaczy, że: