( Honda Jazz ) Niepokojące odgłosy przy hamowaniu

[kubus_ccnp]

Witam,
przejrzałem kilka tematów odnośnie podobnego problemu, ale wydaje mi się, że nadal nie znalazłem konkretnej odpowiedzi.
Do rzeczy.
Mniej więcej od 2-3 miesięcy z lekkim niepokojem nasłuchuję przy hamowaniu. Otóż gdy autko jedzie pomału lub nawet gdy ledwo się toczy do przodu i przyhamuję, to PO puszczeniu hamulca słyszę z przodu, jakby z prawej strony, dziwny dźwięk: coś w rodzaju krótkiego skrzypnięcia, ale taki bardziej metaliczny - trudno to określić. Nie występuje zawsze i nie przy każdym puszczeniu pedału hamulca, nie zawsze też z taką samą intensywnością, ale na tyle często, aby się problemem zaniepokoić. Podczas hamowania z większej prędkości nie zauważyłem takiego efektu, nawet lekko pulsacyjnie. Nie czuję bicia, drgań, itp. Jeszcze jedno: jak hamuję z niewielkiej prędkości i dodatkowo skręcam, to efekt się potęguje i czasem tak skrzypi raz za razem-terkocze. Zauważyłem też, że jak auto jest bardziej obciążone, to efekt też narasta. Czyli muszę unikać skręcania przy mocno obciążonym aucie
Mechanik, z którego jestem zadowolony i jak dotąd diagnozował OK, zrobił szybki search i stwierdził, że tarcze grube i w porządku, klocki jeszcze grubsze i ok, w zawieszeniu nie widzi defektu.
Zastanawiałem się, czy to może klocki się nie przyklejają do tarcz i przy puszczeniu hamulca gwałtownie się odklejają, tylko jaki miało by to wpływ na skręt i obciążenie - nie wiem. Dodam, że 25kkm temu wymiana klocków przód, oraz tarcz i klocków tył. Łożyska kół nie szumią, zresztą wymieniane jak tylko zaczynają.
Czytałem, że ktoś zwrócił uwagę, że jak jest wilgotno to ma podobne objawy. Ostatnio było gorąco i sucho, a ja nadal mam swój "skrzyp".
Na razie tak jeżdżę, codziennie i niewiele, ale za około 1,5 miecha obiecałem córce, że ją zawiozę nad "moze", no i się zastanawiam czy coś z tym jednak nie zrobić.
Jeśli jakieś propozycje diagnozy - poproszę.
Dzięx.

[Flik77]

Na postoju przy kręceniu kierownicą tez skrzypi? Przychodzi mi do głowy sworzeń wahacza, ale może inni wymyślą coś mądrzejszego.
Układ kierowniczy też możnaby wziąć pod lupę.

[Kiełekg]

Wyjąc klocki, sprawdzić łoża, wyczyścić łoża i sprężynki, przesmarować.
Fotorelacja: http://honda.auto.com.pl/forum/viewtopic.php?t=8258&postdays=0&postorder=asc&start=120
_________________
Kiełek

[kubus_ccnp]

[Feldegast]

Mam identyczny problem w swoim samochodziku. Mój mechanik rok temu stwierdził, że to przez zabrudzone hamulce. Rozebrał, wyczyścił i przez ok 2 miesiące był spokój. Później niestety sytuacja się powtórzyła. Planuje niedługo wymienić hamulce z przodu i zobaczymy czy to pomoże. Ogólnie moje hamulce z przodu potwornie brudzą, felgi po myciu są zabrudzone już po 1 dniu.

[Reklama]

[kubus_ccnp]

[Kiełekg]

Blaszki na jarzmach.
Na klockach smarujemy tylko i wyłącznie łoża, które de facto w te blaszki wchodzą (kolejny punkt w fotorelacji).
_________________
Kiełek

[kubus_ccnp]

Witam,
wykonałem czynności opisane w podanym linku i pomogło. Dzięki za poradę.
Chciałem tylko dodać, że fotorelacja naprawy dotyczy Hondy Jazz generacji III, zaś ja posiadam generację II (2004, 1.2). Zauważyłem pewne różnice podanego opisu naprawy w linku, a stanem rzeczy w mojej Hondzie.
Oto one:
- nie posiadam sprężyn wskazanych w punkcie 7
http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/39a43bb3755e770f

- blaszki na jarzmach są nieco inne niż te wskazane w punkcie 9
http://www.fotosik.pl/zdjecie/cd4a9adf9c5c59c5

dodatkowo
- moje klocki nie posiadają blaszek jak w punkcie 8 (może to kwestia samych klocków).
http://www.fotosik.pl/zdjecie/6cba6d991ba50028

Oczywiście nie utrudniło to w żaden sposób naprawy. Może w gen. II ws. gen. III są pewne różnice.
Pozdrawiam, dzięki raz jeszcze.