Re: ( Honda Jazz ) Stuki silnika po wymianie oleju :(
Pafcio01 napisał:
Ludzi dajcie już spokój z tym olejem bo mi topic zamkną...
Popieram!
Ja na razie też hulam z tym dieslowskim odgłosem. Chociaż ostatnio mi nie chciał zapalić, tzn. zapalił ale nie trzymał na obrotach. Zapchałem go do najbliższego warsztatu i okazało się że przepustnica zabrudzona i się zacieła.
Dziwne bo 2 tygodnie wcześniej jak robiłem zawory w aso to gość mi powiedział że przeczyścił przepustnice. Pewnie guzik zrobił. Do aso w Rzeszowie więcej nie pojadę. Podejrzewam że regulacje zaworów też skopali, ktoś tu pisał że na ciepłym silniku się tego nie robi.
Cytat:
No i znalazłem, jest tam taki zawór odpowietrzający-idzie od niego rurka gumowa do kolektora dolotowego (ten króciec bliżej pokrywy zaworowej) jak by wężyk ścisnąć kleszczami i by ucichło to by było to.
Ja jestem noga z motoryzacji, mógł byś zrobić zdjęcie tej rurki ?
Dołączył: 27 Sie 2012 Posty: 805 Skąd jesteś (miejscowość / region): K-Pax Posiadane auto: Honda Jazz GD1 1.4 i-DSI 2005r.
Piwa: 41/8
Wysłany: Sob 26 Lip 2014, 12:13
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Stuki silnika po wymianie oleju :(
Haxo, regulacja zaworów to nie działanie magiczne tylko zwykła czynność serwisowa. Niektórzy chcieliby pewnie schłodzić silnik ciekłym azotem dla pewności
Przykładowo ESM Accorda mówi, że regulację zaworów przeprowadza się, gdy temperatura głowicy jest nie wyższa niż 38 st. C. Nie sądzę aby w Jazzie ta wartość znacząco się różniła (nie mam w tej chwili pod ręką ESM Jazza).
Oczywiście wszystko można skopać, więc może w Twoim przypadku mechanior się nie przyłożył lub miał gorszy dzień...
Re: ( Honda Jazz ) Stuki silnika po wymianie oleju :(
Cytat:
Oczywiście wszystko można skopać, więc może w Twoim przypadku mechanior się nie przyłożył lub miał gorszy dzień...
Ja mam najwyraźniej pecha do nich
Teraz po czyszczeniu przepustnicy komputer mi pokazuje o 2 litry większe spalanie.....
Jedno zrobię to drugie wychodzi, szlak mnie już trafia. A jeszcze tyle rzeczy chciałem zrobić i nie mogę, musi czekać bo nie wiem ile mnie ten remont silnika wyjdzie a na kasie nie śpię
Dołączył: 27 Sie 2012 Posty: 805 Skąd jesteś (miejscowość / region): K-Pax Posiadane auto: Honda Jazz GD1 1.4 i-DSI 2005r.
Piwa: 41/8
Wysłany: Sob 26 Lip 2014, 22:27
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Stuki silnika po wymianie oleju :(
Haxo napisał:
A jeszcze tyle rzeczy chciałem zrobić i nie mogę(...)
Zawsze jest coś do zrobienia przy ulubionym pojeździe, choćby byłoby to mycie, woskowanie i odkurzanie. Zawsze można coś poprawić, ulepszyć, podrasować, "zmodzić", dodać, odjąć. A jak już zrobisz co planowałeś i z browarem w ręku usiądziesz i będziesz podziwiał swe dzieło to zaraz jakaś cholera w głowie szepnie np. "z lotką na klapie wyglądałby jeszcze lepiej" I nieważne czy masz Tico czy Maserati. Wyjście jest jedno i smutne: kupić VW, nawet myć się odechce...
Dołączył: 09 Maj 2014 Posty: 105 Skąd jesteś (miejscowość / region): Wielkopolska Posiadane auto: Honda Jazz II 2005 1.4
Piwa: 2/6
Wysłany: Nie 27 Lip 2014, 13:26
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Stuki silnika po wymianie oleju :(
Haxo --> a dlaczego zaraz remont silnika? Jeśli tyle czasu już śmigasz autem i nic, poza tym dźwiękiem, się nie dzieje?
Ja już też powoli mam dość Jazza i prawdopodobnie jeszcze w tym roku będę kończył przygodę z tym modelem. Otóż dziś w drodze do kościoła (by poświęcić auto na św. Krzysztofa) na kilkanaście godzin przed ruszeniem w trasę nad morze podczas uruchomionej klimatyzacji dochodzą przeraźliwe dźwięki z okolić kompresora (piszczy pasek, rolka... cholera wie) Mechanicy dziś oczywiście wyjechani, ja wyruszam w nocy i pewnie przyjdzie mi jechać bez klimy bo prawdopodobnie swój żywot kończy sprężarka. nie będę jej używał bo mi jeszcze jakiś pasek zerwie albo w najlepszym przypadku spali mi jeszcze raz tyle benzyny. Naprawdę, miałem Focusa wartego 4tys zł z 98r i pewniej bym się czuł jadąc nim na wakacje niż Hondą.
Dołączył: 09 Maj 2014 Posty: 105 Skąd jesteś (miejscowość / region): Wielkopolska Posiadane auto: Honda Jazz II 2005 1.4
Piwa: 2/6
Wysłany: Nie 27 Lip 2014, 13:44
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Stuki silnika po wymianie oleju :(
Pafcio01 napisał:
Haxo --> a dlaczego zaraz remont silnika? Jeśli tyle czasu już śmigasz autem i nic, poza tym dźwiękiem, się nie dzieje?
Ja już też powoli mam dość Jazza i prawdopodobnie jeszcze w tym roku będę kończył przygodę z tym modelem. Otóż dziś w drodze do kościoła (by poświęcić auto na św. Krzysztofa) na kilkanaście godzin przed ruszeniem w trasę nad morze podczas uruchomionej klimatyzacji dochodzą przeraźliwe dźwięki z okolić kompresora (piszczy pasek, rolka... cholera wie) Mechanicy dziś oczywiście wyjechani, ja wyruszam w nocy i pewnie przyjdzie mi jechać bez klimy bo prawdopodobnie swój żywot kończy sprężarka. nie będę jej używał bo mi jeszcze jakiś pasek zerwie albo w najlepszym przypadku spali mi jeszcze raz tyle benzyny. Naprawdę, miałem Focusa wartego 4tys zł z 98r i pewniej bym się czuł jadąc nim na wakacje niż Hondą.
Re: ( Honda Jazz ) Stuki silnika po wymianie oleju :(
Cytat:
a dlaczego zaraz remont silnika? Jeśli tyle czasu już śmigasz autem i nic, poza tym dźwiękiem, się nie dzieje?
Bo wcześniej czy później coś stać się musi. Ja na razie od kupna przejechałem jakieś 700 km, więc nie wiele. Wole to teraz zrobić puki ciepło i do pracy rowerem mogę jeździć niż w zimie. Zresztą tak jak pisałem wcześniej, mechanik ma rozkręcić silnik i popatrzeć. Cena za to 50 zł, a jak trzeba będzie coś wymieniać to wtedy będę się zastanawiał. Honda jazz jest w pierwszej piątce najmniej awaryjnych aut, według niemieckich przeglądów tuv. Ale zawsze można trafić na gorszy egzemplarz nie ważne jaki model. W końcu to nie auto z salonu. Ja wcześniej miałem Rovera 75 1.8 T palił jak smok nawet 15 litrów potrafił spalić. Psuło to się to co chwilę, więc się tak łatwo nie poddam. Będę na bieżąco robił co wyjdzie aż może w końcu nastanie dzień w którym będę tylko lał i jeździł.
Mam przejechane 140 tyś, i raczej wieże w ten przebieg. Zgadza się ze wszystkimi papierami jakie do niego posiada. A jak byłem w Rzeszowie to gość w aso mi powiedział że był u nich facet z jazzem który na liczniku miał 410 tyś! Japońce znani są z solidności i profesjonalizmu, auto nie jest zbyt skomplikowane, trzeba tylko dopieścić po poprzednim właścicielu i będzie git
Dołączył: 09 Maj 2014 Posty: 105 Skąd jesteś (miejscowość / region): Wielkopolska Posiadane auto: Honda Jazz II 2005 1.4
Piwa: 2/6
Wysłany: Nie 27 Lip 2014, 16:52
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Stuki silnika po wymianie oleju :(
Byłem na szybkich oględzinach u mechanika z tą klimą. Twierdzi, że sprężarka tak pracuje pod wpływem wysokich temperatur i związanego z tym dużego jej obciążenia i co za tym idzie mogę jechać i jej używać.
Haxo --> koniecznie zdawaj relację z prac nad Twoim Jazzem.
Dołączył: 26 Kwi 2013 Posty: 633 Skąd jesteś (miejscowość / region): Ostrów Wielkopolski Posiadane auto: Mini Cooper 1.6, Toyota Verso 2.0, MB W204
Piwa: 13/3
Wysłany: Pon 28 Lip 2014, 09:13
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Stuki silnika po wymianie oleju :(
Że jak? Nie spotkałem jeszcze auta w którym sprężarka pracuje głośniej gdy jest cieplej. Mało tego, w żadnym aucie nie było słychać pracy sprężarki, co najwyżej "cyknięcie" elektrozaworu. W Jazzie sprężarki również nie słyszę - co jakiś czas załącza się tylko wentylator.
Dołączył: 27 Gru 2012 Posty: 1560 Skąd jesteś (miejscowość / region): warszawa Posiadane auto: honda jazz 2007 1.4 i-dsi - prawie jak civic ;)
Piwa: 26/4
Wysłany: Pon 28 Lip 2014, 09:37
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Stuki silnika po wymianie oleju :(
przempo napisał:
Że jak? Nie spotkałem jeszcze auta w którym sprężarka pracuje głośniej gdy jest cieplej. Mało tego, w żadnym aucie nie było słychać pracy sprężarki, co najwyżej "cyknięcie" elektrozaworu. W Jazzie sprężarki również nie słyszę - co jakiś czas załącza się tylko wentylator.
Potwierdzam, u mnie najbardziej słyszalnym elementem jest wentylator i z roku na rok slychac go coraz bardziej, ale to chyba normalne ze się zużywa od ciągłego obracania
Dołączył: 27 Gru 2012 Posty: 1560 Skąd jesteś (miejscowość / region): warszawa Posiadane auto: honda jazz 2007 1.4 i-dsi - prawie jak civic ;)
Piwa: 26/4
Wysłany: Pon 28 Lip 2014, 10:02
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Stuki silnika po wymianie oleju :(
Pafcio01 napisał:
Haxo --> a dlaczego zaraz remont silnika? Jeśli tyle czasu już śmigasz autem i nic, poza tym dźwiękiem, się nie dzieje?
Ja już też powoli mam dość Jazza i prawdopodobnie jeszcze w tym roku będę kończył przygodę z tym modelem. Otóż dziś w drodze do kościoła (by poświęcić auto na św. Krzysztofa) na kilkanaście godzin przed ruszeniem w trasę nad morze podczas uruchomionej klimatyzacji dochodzą przeraźliwe dźwięki z okolić kompresora (piszczy pasek, rolka... cholera wie) Mechanicy dziś oczywiście wyjechani, ja wyruszam w nocy i pewnie przyjdzie mi jechać bez klimy bo prawdopodobnie swój żywot kończy sprężarka. nie będę jej używał bo mi jeszcze jakiś pasek zerwie albo w najlepszym przypadku spali mi jeszcze raz tyle benzyny. Naprawdę, miałem Focusa wartego 4tys zł z 98r i pewniej bym się czuł jadąc nim na wakacje niż Hondą.
Ten dźwięk to naprawdopodobniej rolka napinaczy i/lub pasek wielorowkowy. Poza tym jak znam zycie po starcie dźwięk się uspokaja i nic zlego się dzieje jak silnik się rozkręci.
Być może tez auto stało na deszczu i trochę się wody dostalo, stad ten dźwięk.
Miałem tak samo, wymieniłem na SKF ale ogolnie japońskie sa rzekomo lepsze.
W każdym bądź razie i tak ci długo posluzyl, bo honda przewiduje wymiane po 6 latach/120 tys km przebiegu wiec i tak jesteś do przodu
Poza tym naprawdę nie rozumiem tych twoich narzekan na jazza. Kupilbys
jakaz zapusczona alfe z oplowskim jts albo bmw z n47 gdzie żeby wymienić rozrząd trzeba wyjac silnik to dopiero bys miał koszty. O dwumasie i turbinie we współczesnych dieslach nie wspominam
Po prostu kupiles zapuszczone auto i musisz trochę poswiecic żeby wyszlo na prosta. Taki lajf jak się kupuje używane auto i nie ma co się obrazac na to
Dołączył: 09 Maj 2014 Posty: 105 Skąd jesteś (miejscowość / region): Wielkopolska Posiadane auto: Honda Jazz II 2005 1.4
Piwa: 2/6
Wysłany: Sob 02 Sie 2014, 21:59
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Stuki silnika po wymianie oleju :(
Wróciłem Jazz dał radę. Oto kilka spostrzeżeń, które naszły mnie w trakcie urlopu:
Zrobiliśmy od wyjazdu z domu w poniedziałek do dziś 1136,5 km. Podczas jazdy bez klimatyzacji udało mi się osiągnąć średnie spalanie 4,6 l. Później gdy doszła już jazda autostradą (prędkości do 130km/h choć wtedy wycie silnika niemiłosiernie psuje frajdę z jazdy) i włączoną klimatyzacją spalanie utrzymało się na 5,7l. Ogólnie nie jest źle gdyż auto było zapakowane po brzegi oraz 2 dorosłych i dwójka dzieci.
Co do hałasu silnika - po przekulaniu tylu kilometrów zauważam, że poranna odpalanie na zimnym silniku powoduje, że dźwięk jest prawie niesłyszalny. Jednak jazda w upale 31 C powodowała, że dźwięk zdawał się być jeszcze silniejszy niż zazwyczaj.
Dźwięk sprężarki klimatyzacji też jakby się zmienił na cichszy aczkolwiek "coś słychać". Chciałem tu dodać, że faktycznie jak ktoś z Was pisał czy może pojawiło się to po deszczu - otóż w dniu poprzedzającym pojawienie się tego piszczenia byłem autem na myjce ciśnieniowej, może stąd się to wzięło - ale chyba powinno już się uspokoić)
Co by nie było umawiam się na początek września (dopiero wtedy będę miał autko nieużywane)na wizytę u Checkera w celu rozwiązania problemu.
Dołączył: 09 Maj 2014 Posty: 105 Skąd jesteś (miejscowość / region): Wielkopolska Posiadane auto: Honda Jazz II 2005 1.4
Piwa: 2/6
Wysłany: Wto 19 Sie 2014, 20:34
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Stuki silnika po wymianie oleju :(
Witajcie! Dziś nastąpił TEN DZIEŃ. Byłem w Kubalinie u Checkera. Zacznę od tego, że atmosfera bardzo sympatyczna, profesjonalne podejście ale tego można było się już spodziewać po opiniach innych użytkownikach.
Teraz konkrety: dźwięk mojego Jazza nie wzbudził większych obaw u mechanika. Nie zaliczyłby tego zjawiska do czegoś niepokojącego i wymagającego natychmiastowych interwencji i "szukania dziury w całym". Dźwięk jak określił występuje tylko do 2 tyś obrotów - potem zanika. Wykluczył panewki. Potwierdził długowieczność naszych silników - jeśli już coś się dzieje - najszybciej i najtaniej wymienić cały silnik (koszt ok 500 zł w bardzo dobrym stanie) zamiast remontować. Powiedział, że jeśli dźwięk będzie się zwiększał to wtedy będzie trzeba szukać przyczyny - na razie jeździć i się nie martwić. Jednak pewna sprawa mnie zaniepokoiła - podczas kontroli poziomu oleju na bagnecie był tylko poziom min. Co prawda silnik przejechał trasę 90km i był gorący a olej spływał ale niestety fakt jest taki, że oleju ubyło. Mam zalać do poziomu max (tak wg Checkera powinno się zalewać nasze Jazzy), przejechać 1000km i sprawdzić bagnet.
Na koniec nie omieszkałem zapytać o zalecany przez niego olej: i tu wybór jego padł na Mobil 1 5W30.
Zatem problem dźwięku nie rozwiązany i pytanie brzmi: czy jest rozwiązalny Ale tego pewnie się nie dowiemy. Z pewnością dużo powi mi kolejna wymiana oleju i to co usłyszę po nim.
PS. Z ciekawostek Checker był na tyle uprzejmy, że sprawdził nr VIN mojego auta w bazie Hondy i okazało się, że mam zaległą akcję serwisową: wymiana przełącznika świateł. Obecny akurat przy tym pracownik ASO Hondy zaprosił mnie na bezpłatną jego wymianę
PS2 Dla tych co śledzili ten przepastny wątek od początku dopiszę, iż okazało się że handlarze, od których kupiłem Jazza w Poznaniu - wszystkie swoje Hondy, które wystawiają naprawiają u Checkera jeśli jest coś przy nich do zrobienia - mojej tam nie było.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Honda Jazz ) Porady, problemy techniczne
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.