Dołączył: 14 Maj 2012 Posty: 97 Skąd jesteś (miejscowość / region): Bydgoszcz Posiadane auto: Honda Jazz 2003r
Piwa: 2/5
Wysłany: Nie 12 Maj 2013, 19:59
Temat postu:
Amortyzatory tył
Witam
Czy ktoś wymieniał juz amortyzatory z tyłu.
Na przeglądzie wyszło że lewy jest słabszy, ale przegląd przeszedł, tylko diagnosta powiedział że juz drugi przegląd nie da rady ,pojechałem na inna stacje ta sam diagnoza.
Moje pytanie takie, bo sprężyny ok, ale czy zaraz wymienć tuleje z tyłu czy tylko amorki, i czy cos jescze wymienić za jednym razem i jaka firma bedzie najlepiej pasowac do jazza?MONROE, KAYABA ,DENCKERMANN
Dołączył: 04 Maj 2012 Posty: 23 Skąd jesteś (miejscowość / region): Bełchatów Posiadane auto: Honda Civic VIII 1.8, 2010
Piwa: 1/1
Wysłany: Sro 22 Maj 2013, 17:53
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Amortyzatory tył
Witaj Tomek!
Mam podobny problem. W mojej Hondzie diagnosta też stwierdził zużyte tylne amortyzatory. Ciekawy jestem, jaką sprawność miały Twoje amortyzatory? U mnie było to na poziomie 44 - 49%. Potem wyczytałem w sieci, że dopiero przy sprawności poniżej 20% należy wymieniać te części. Poza tym miałem podobną historię w moim poprzednim samochodzie, z tym, że chodziło o przód. Wtedy wymieniłem. Niepotrzebnie. Okazało się, że winę ponosiły gumowe podkładki przy górnym mocowaniu amortyzatora. Kto wie, czy teraz nie jest podobna historia... A przy okazji, jeśli już, to ja bym skłaniał się do kupienia części marki KAYABA.
Dołączył: 14 Maj 2012 Posty: 97 Skąd jesteś (miejscowość / region): Bydgoszcz Posiadane auto: Honda Jazz 2003r
Piwa: 2/5
Wysłany: Sro 22 Maj 2013, 18:15
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Amortyzatory tył
Witam u mnie róznica była 52-38% coś takiego jak stwoerdził dostatecznie, ale jak nie ciekną to mówił żeby jescze ie ruszać,poczekać jeszcze. _________________ Kruchy
Dołączył: 04 Maj 2012 Posty: 23 Skąd jesteś (miejscowość / region): Bełchatów Posiadane auto: Honda Civic VIII 1.8, 2010
Piwa: 1/1
Wysłany: Pon 15 Lip 2013, 18:37
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Amortyzatory tył
Nie byłem jeszcze u specjalisty, natomiast ponownie odwiedziłem diagnostę, z tym, że innego niż poprzednio. Znów zbadałem amortyzatory i tym razem wynik brzmiał 55-59% - na granicy wymiany. Jednak nie będę się z tym spieszył. Aby prawidłowo przeprowadzić takie badanie, tył auta powinien być obciążony. Z przodu jest obciążenie (silnik), natomiast tył Hondy jest bardzo lekki (w porównaniu z przodem). Tak więc skłaniam się ku teorii Tomka - nie ciekną, nie ruszać
Dołączył: 29 Paź 2010 Posty: 1081 Skąd jesteś (miejscowość / region): Świętokrzyskie Posiadane auto: Honda Jazz LS 1.4 2005r.
Piwa: 24/17
Wysłany: Wto 22 Paź 2013, 17:16
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Amortyzatory tył
Odświeżam. Tym razem rzecz dotyczy amortyzatorów przednich. Napiszę tutaj by nie powielać tematu
U mnie dziś był przegląd. Na badaniu wyszło, że mam bardzo słabe amortyzatory. Nie wiem jak to wygląda procentowo (dokładnie lewy przód). Badanie jednak zaliczone.
Ja tego w sumie nie wyczuwam-autkiem czuć każdą nierówność (choć i tak sytuacja poprawiła się na nowych letnich oponach-trochę amortyzują..), ale taka jest specyfika małych aut. Poza tym Jazz ma twarde zawieszenie.
2 miesiące temu bylem na tej samej stacji na diagnostyce. Wówczas chodziło o zużyty łącznik stabilizatora, który został wymieniony.
Dowiedziałem się, że całe zwieszenie jest w porządku-prócz tego co napisałem.
Czy to możliwe, że w dwa miesiące amortyzatory z dobrych (trzymających normy) dziś zostały zakwalifikowane do wymiany?
Ten łącznik stabilizatora był wymieniany właśnie z przodu po lewej stronie.
Czy to możliwe, że mechanik coś pochrzanił i mogło to mieć wpływ na amortyzator po tej stronie? Jakiś czas jeździłem z tym uszkodzeniem- czy mogło to negatywnie wpłynąć na lewy amortyzator?
Diagnosta mówił, żeby zrobić to przed zimą jeszcze. Pewnie też pojadę na inną stację by to potwierdzić/zanegować.
Co polecilibyście na przód do Jazza-rocznik 2005 r? Diagnosta mówił o MONROE.
Dołączył: 27 Gru 2012 Posty: 1560 Skąd jesteś (miejscowość / region): warszawa Posiadane auto: honda jazz 2007 1.4 i-dsi - prawie jak civic ;)
Piwa: 26/4
Wysłany: Wto 22 Paź 2013, 21:22
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Amortyzatory tył
masz auto z 2005 roku. Nie wiem jaki masz przebieg ale amory mogly po prostu odmowic dalszej współpracy. Ja bym monroe nie bral, to tanizna, tylko chinczyki sa tansze i gorsze. W tej cenie masz KYB i to bym wzial. Pozniej sachs i trw najdroższy. Co było montowane na pierwszy montaż nie mam pojęcia.
Zagadaj może z hapartsem jak masz sklonnosc do eksperymentow. Może cos podpowiedzą. Teraz maja cos takiego, może tez do jazza pasuje
Dołączył: 04 Cze 2009 Posty: 667 Skąd jesteś (miejscowość / region): W-wa Posiadane auto: Honda jazz 1.3 2018r.CVT Suzuki swift 2015r
Piwa: 28/9
Wysłany: Wto 22 Paź 2013, 22:26
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Amortyzatory tył
W sobotę na przeglądzie stwierdzono luzy na poduszkach Mc-Phersona .
Sprawdziłem amorki , lewy 74% prawy 75% czyli prawie jak nowe (zostały stare ).
Wymieniłem poduszki sachs po 134 szt. łożyska sachs po 78 szt.
Proponowali amorki kayaba 270 szt. japońskie (dobre). Koszt robocizny 240 zł.
Pisze o tym bo przy wymianie amorków warto pomyśleć o poduszkach i łożyskach. Konstrukcja jak w starym golfie .Po wymianie widzę lepsze prowadzenie autka w szybkich łukach . ''
Dołączył: 27 Sie 2012 Posty: 805 Skąd jesteś (miejscowość / region): K-Pax Posiadane auto: Honda Jazz GD1 1.4 i-DSI 2005r.
Piwa: 41/8
Wysłany: Wto 22 Paź 2013, 22:52
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Amortyzatory tył
Flik77, a mierzyli Ci te amorki przed wymianą łącznika stabilizatora?
Jeśli tak i nastąpiła taka drastyczna zmiana w tak krótkim czasie to na pewno nie jest to normalne. Amorek nie cieknie?
Faktycznie, może lepiej to zweryfikować u innego diagnosty.
Jeśli już dojdzie do konieczności wymiany to jak już pieta napisał - zapomnij o Monroe, to szit. Gdzieś mi się obiło o uszy, że fabrycznie w Jazzach były amorki Kayaba, niestety tej informacji nie jestem pewien. Nawet jeśli nie to Kayaba (KYB) jest optymalnym wyborem, słyszałem sporo opinii i wszystkie pozytywne. Trwałe i dobrej jakości.
Dołączył: 27 Gru 2012 Posty: 1560 Skąd jesteś (miejscowość / region): warszawa Posiadane auto: honda jazz 2007 1.4 i-dsi - prawie jak civic ;)
Piwa: 26/4
Wysłany: Sro 23 Paź 2013, 09:16
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Amortyzatory tył
mitex01 napisał:
W sobotę na przeglądzie stwierdzono luzy na poduszkach Mc-Phersona .
Sprawdziłem amorki , lewy 74% prawy 75% czyli prawie jak nowe (zostały stare ).
Wymieniłem poduszki sachs po 134 szt. łożyska sachs po 78 szt.
Proponowali amorki kayaba 270 szt. japońskie (dobre). Koszt robocizny 240 zł.
Pisze o tym bo przy wymianie amorków warto pomyśleć o poduszkach i łożyskach. Konstrukcja jak w starym golfie .Po wymianie widzę lepsze prowadzenie autka w szybkich łukach . ''
Nie dajmy się zwariować. Idac dalej tym tropem to jak w nowoczesnych dieslach należy przy wymianie sprzegla na wszelki wypadek wymienić wysprzeglik przy okazji oraz dwumas A jak wymieniamy amory z przodu to i tez z tylu bo nie idzie jezdzic
Obecnie wychodzę z zalozenia ze należy wymienić to co się popsuje. Jak sa luzy w mcpersonie to tym się zajmujemy a nie amorami
Co do KYB to firma jest ok, miałem w punto komplet. Wymienilem przod przy przebiegu 100k z malym ogonkiem. Niewiele później wymieniłem tyl bo mi charakterystyka auta przestala się podobać Z mojego doświadczenia kyb lekko utwardzają zawieszenie ale akurat nie wiem czy to plus bo z definicji jazz jest dosyć twardy
Padnięcie amorów z dnia na dzień jest możliwe. Te współczesne właśnie tym się charakteryzują, że parametry trzymają do samego końca. W poprzednim aucie tak miałem: na przeglądzie 70 % sprawności, a trzy tygodnie później (nie wpadłem w międzyczasie w jakąś szczególną dziurę na drodze) amory ciekły i nadawały się już tylko do wyrzucenia.
Dołączył: 29 Paź 2010 Posty: 1081 Skąd jesteś (miejscowość / region): Świętokrzyskie Posiadane auto: Honda Jazz LS 1.4 2005r.
Piwa: 24/17
Wysłany: Sro 23 Paź 2013, 13:04
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Amortyzatory tył
Dziś lub jutro będę chciał to potwierdzić u innego diagnosty.
Moje autko ma najechane 101 tysięcy z małym grosikiem (ktoś o to pytał)
Przed wymianą stabilizatora były mierzone amorki. Nie pamiętam ile dokładnie wyszło-chyba ok 70%-czyli było w porządku. Tak powiedział pan przeprowadzający badanie. Jest jeszcze możliwość, że nie było ok, ale człowiek powiedział to co powiedział. Ogólnie mówił, ze autko od spodu jest bardzo zadbane.
Wczoraj nie zwróciłem na to uwagi-zresztą ja się na tych ich maszynach nie wyznaje. Najważniejsze to diagnosta powiedział, że wypadałoby zrobić amortyzatory przed zimą. Coś jeszcze mi wyszło z linką hamulca ręcznego, ale podobno jeszcze może być.
Może się mylę, ale wydaje mi się, że jazda z rozwalonym łącznikiem stabilizatora mogła przyczynić się do uszkodzenia tego mojego lewego amortyzatora. Prawy jest ok, ale i tak będę musiał wymienić całą parę.
Moje wstępne rozeznanie pokazało, że te KAYABY są sakramencko drogie-ale cóż autko to ponoć skarbonka,a mój Jazz i tak jest mało problematyczny jak idzie o koszty napraw : http://www.motointegrator.pl/szukaj/amortyzatory-11607/?cf_producent=KAYABA
(ze stron intercarsu mnie tam przekierowało)
Myślicie, że coś z tego mogłoby być?
Żadnych wycieków nie zauważyłem. Przepraszam za lamerskie pytanie, ale co może cieknąć z amortyzatorów
oraz Monroe w niemal tej samej cenie, ale chyba raczej brałbym te KAYABY.
Najpierw jednak muszę to skonsultować jeszcze, czy w ogóle będzie potrzeba wymiany.
Wygląda, że między innymi o takich pisał pięta Dzięki za te numery.
Co do tanio/drogo-nie interesowałem się tym wcześniej i w sumie spodziewałem się nieco mniejszego pułapu cenowego amortyzatorów do Jazza.
Jeśli bym kupował w tym sklepie to wyniosło by ok 600zł
W sobotę na przeglądzie stwierdzono luzy na poduszkach Mc-Phersona .
Sprawdziłem amorki , lewy 74% prawy 75% czyli prawie jak nowe (zostały stare ).
Wymieniłem poduszki sachs po 134 szt. łożyska sachs po 78 szt.
Proponowali amorki kayaba 270 szt. japońskie (dobre). Koszt robocizny 240 zł.
Pisze o tym bo przy wymianie amorków warto pomyśleć o poduszkach i łożyskach. Konstrukcja jak w starym golfie .Po wymianie widzę lepsze prowadzenie autka w szybkich łukach . ':wink:'
mitex01 masz jeszcze ori amori ? Jesli tak jaki przebieg jesli to nie tajemnica?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Honda Jazz ) Porady, problemy techniczne
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.