A ja mam troche inny pomysł na zamarznięte szyby i stosuje go już z powodzeniem od kilku lat bo autko pod chmurką stoi, otórz warto zakupic pokrowiec na szyby naallegro chodzą po ok. 50zł ja kupowałem niedawno nowy w Lidlu za ok.30 zł fajna sprawa na zimę.(...)
A nie masz problemów z wilgocią wewnątrz auta od tego pokrowca, jak odpuści szron z niego? Też mam zamiar kupić taki ale tylko na szybę przednią z grubego ortalionu.
W poprzednim aucie tak porysowałem od skrobania szybę, że nie szło jechać pod słońce latem. Nocą reflektory aut jadących z naprzeciwka też robiły niezłe fajerwerki.
Ja kupiłem swoją plandekę na allegro z przesyłką wyszła mnie 50zł.Przerobiłem ją pod siebie skracając ją o połowę.Tak że zasłania całą szybę przednią wraz z wycieraczkami oraz całe boczne przednie wraz ze złożonymi lusterkami.
Nie bawię się w żadne skrobanko-drapanko tylko odpinam gumki strzepuje co zostało składam i jadę.Nie ma skrobaczek które nie rysują szyb wystarczy odrobina syfu która została po poprzedniej jeździe i zamarzła.A skrobaczka nawet najlepsza szlifa na szybie zrobi.
Co do parowania szyb ? Parują ze szmatą i bez szmaty nie ma znaczenia.Bardzo słaby Jazzik ma nadmuch. Jeszcze mocniej mógłby dmuchać.
Przepraszam za jakość foto przed chwilą było zrobione.
Edyta: Chyba znalazłem. Trza pomyśleć o zakupie. Niutak jesteś kopalnią pomysłów. Do tej pory szukałem osłony na szybę nie biorąc pod uwagę plandeki. A tu proszę...
Podkreślam ja ją przerobiłem pod siebie bo cała dochodzi do anteny.
Mam w domu maszynę do szycia i potrafię zrobić z niej użytek :)
Cytat:
Jazzman też masz podobną plandekę?
Ja mam podobną plandeke do tej na zdjęciu tyle że ja jej nie przerabiałem, moja sięga aż na równi z tylną wycieraczką(przód takm samo jak na zdjęciu do podszybia) i jest w kolorze srebrnym, dodatkowo jest troche szersza bo zachodzi poniżej klamek auta(woda w zamek nie wejdzie i nie zamarznie jak centralny odmówi posłuszeństwa), jest całkowicie wodoodporny jak szron schodzi to woda po nim spływa jak po kaczce zero wilgoci dodatkowej w aucie, mój pokrowiec jest na 6 gumek z haczykami, zakupiłem go parę dni temu w Lidlu(rozmiar S/M) w poprzednim aucie też miałem z Lidla i sobie chwalę.
Jedyny minus prócz zakładania przy silnym wietrze to taki że jeśli zakładamy na mokre auto np. po deszczu lub gdy pada mokry śnieg to po nocnym mrozie może się przykleić ja w takich sytuacjach przed założeniem ściągam z szyb wodę ściągaczką z gumką i zero problemów.
Polecam.
Dołączył: 27 Mar 2010 Posty: 420 Skąd jesteś (miejscowość / region): polska Posiadane auto: Jazz 1.4 2003
Piwa: 16/1
Wysłany: Wto 30 Lis 2010, 11:50
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Konserwacja na zimę
A nie boicie sie, ze wam ukradna? Chociaz to pol biedy, gorzej jak auto przy tym zniszcza.
W naszym kraju juz tak jest, ze jak cos odstaje od normy to zaraz zbiera sie cholota, ktorej to nie pasuje i niszczy. A u mnie takiej trzody nie brakuje. :/
Dołączył: 25 Sie 2010 Posty: 4370 Skąd jesteś (miejscowość / region): Opole/opolskie Polska Posiadane auto: Jazz sx-cool 1.2 i-dsi 2006, Hyundai i20, UFO 2007 1,8 Mruczek w aucie
Piwa: 177/54
Wysłany: Sro 01 Gru 2010, 09:15
Temat postu:
Konserwacja na zimę
witam
napisaliście ze:
Nie jest wskazane długotrwałe rozgrzewanie silnika na postoju przed rozpoczęciem jazdy.
Odpowiedzcie dlaczego bo ja nie widzę żadnego ale żeby tego nie robić w zimie. _________________ Jeżeli uważasz, że POMOGŁEM POSTAW PIWO.Kupiłeś jazza przeczytajAkcje serwisowe Hondy
Stan licznika: 182 500 km Honda obecny olej: 0W20 Amsoil, aku 35Ah-6L www.kotekmruczek.5v.pl www.kotekmruczek.cba.pl
Nie jest wskazane bo auto szybciej się rozgrzewa jadąc niż stojąc dodatkowo więcej spalasz benzynki, dochodzi jeszcze sprawa ekologii, nie wolno pozostawiać auta na dłuższy czas zapalonego ( tylko właśnie jaki to jest dłuższy czas???) na postoju bo narażasz się na 100 złotowy mandat ze strony policji choć przyznam szczerze że nie spotkałem jeszcze osoby która by takowy mandat dostała.
Zimny silnik w początkowym okresie, zanim osiągnie właściwą temperaturę, pracuje prawie na sucho, są punkty z uwagi na zimny olej niedosmarowane. Ponadto są większe luzy pomiędzy elemntami współpracujcymi co przekłada się na większe zużycie paliwa i oleju oraz znacznie niższą moc silnika. Dlatego tak ważne jest osiągnięcie przez silnik odpowiedniej temperatury. Możliwe to jest przez jak najszybsze rozpoczęcie jazdy i obciązenie silnika, ale z umiarem. Rozgrzewanie silnka na postoju wpływa więc na większe zużycie paliwa i oleju oraz szybciej zużywają sie podzespoły silnika.
Dołączył: 25 Sie 2010 Posty: 4370 Skąd jesteś (miejscowość / region): Opole/opolskie Polska Posiadane auto: Jazz sx-cool 1.2 i-dsi 2006, Hyundai i20, UFO 2007 1,8 Mruczek w aucie
Piwa: 177/54
Wysłany: Pon 13 Gru 2010, 10:38
Temat postu:
Konserwacja na zimę
Witam,
ja mam coś takiego na zimę: http://www.toptuning.pl/index.php?p252,skrobaczka-zmiotka-teleskopowa-bus-tir-van bardzo się przydaje do naszych wysokich Jazzów. Ze skrobaczki tego duetu nie korzystam, mam inną. Gdy zgarniam śnieg z dachu to przynajmniej mam rękaw czysty i suchy. Podałem go dla ilustracji o co chodzi, jeżeli komuś pomogłem to się cieszę. Link nie jest sponsorowany!! _________________ Jeżeli uważasz, że POMOGŁEM POSTAW PIWO.Kupiłeś jazza przeczytajAkcje serwisowe Hondy
Stan licznika: 182 500 km Honda obecny olej: 0W20 Amsoil, aku 35Ah-6L www.kotekmruczek.5v.pl www.kotekmruczek.cba.pl
Osłona na szybę ja wyżej pokazano najlepsze i najprostsze rozwiązanie. Stosuję to od kilku lat w każdym aucie jakie posiadałem i teraz też mam zamiar chociaż zimy u mnie to nie widać jeszcze.Jednak w bagażniku już mam przygotowaną osłonę i wożę ją ze sobą.
Dołączył: 29 Paź 2010 Posty: 1081 Skąd jesteś (miejscowość / region): Świętokrzyskie Posiadane auto: Honda Jazz LS 1.4 2005r.
Piwa: 24/17
Wysłany: Pon 12 Gru 2011, 13:46
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Konserwacja na zimę
Co do zimy.
Czy fakt, że auto w zimie nie jest garażowane wpływa jakoś negatywnie na niego (poza akumulatorem i ewentualnie zamarzającymi uszczelkami)?
U mnie akumulator ma około roku.
Garaż posiadam-pytam raczej z ciekawości.
Nie wiem jak w Hondzie, ale poprzednio 8 lat jeździłem Toyotą Yaris. Auto nigdy nie było garażowane i muszę przyznać, że nie zauważyłem żadnych negatywnych zmian. Nawet fabrycznie montowany akumulator (Exide) wytrzymał spokojnie całe 8 lat.
Tyle że przy sprzedaży podczas sprawdzania historii auta (na życzenie nabywcy) w serwisie Toyoty gościu od sprzedaży aut stwierdził, że takich samochodów się już nie produkuje. Jakość auta ustąpiła opłacalności i już druga wersja Yarisa była dużo mniej udana.
Jazza mam prawie 1,5 roku i na razie jest ok z wyjątkiem uciążliwego problemu wilgoci, parowania szyb. Inne marki radzą sobie z problemem lepiej. No i akumulator montowany w Hondzie też nie jest najwyższych lotów. Czuć jego mniejszą odporność na mróz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Honda Jazz ) Porady, problemy techniczne
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.