Dołączył: 05 Maj 2018 Posty: 13 Skąd jesteś (miejscowość / region): lubelskie Posiadane auto: Corolla E11
Piwa: 0/0
Wysłany: Sob 05 Maj 2018, 08:34
Temat postu:
Zakup Hrv. (I)
Witam,
jestem tu nowy. Postanowiłem się zarejestrować na tym forum ponieważ ze względu na trudny dojazd do domu zastanawiam się nad zakupem czegoś z napędem na cztery koła ( może być dołączany). Tak na prawdę chciałbym kupić Subaru Legancy, Imprezę albo Hondę Hrv, względnie Crv. Ze podanych powyżej najbardziej podoba mi się Hrv-ka (w pierwszej wersji). Trochę czytałem o tym modelu i wiem, że jest trochę kłopot z silnikami, zarówno ten 105-konny, jak i V-tec nie zawsze wytrzymują w tym modelu, zdarza się, że padają albo mają problem z nadmiernym pobieraniem oleju.
Dlatego chciałem zapytać Was, jako użytkowników, co o tym myślicie, jak to w praktyce wygląda? A drugie moje pytanie, czy może ktoś się orientuje czy do Hrv-ki pasuje jakiś inny silnik, od innego modelu Hondy (np. Crv), czy można taki założyć bez większych przeróbek?.
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam.
Miałem to auto siedem lat i pierwszy raz się spotkałem z twierdzeniem że silnik jest awaryjny!. Owszem branie oleju to jego bolączka, ale jeśli się o tym pamięta to nie stanowi problemu. Prędzej wadą HR-Vek to korozja nadkoli, ale z tego co wiem trzeba szukać modelu produkowanego np. w skandynawi bo tam miały lepszą ochronę antykorozyjną - niestety również wychodziły tam w wersji bez klimy.
Ja sprzedałem swoją jak miała najechane 400.000km i klient pojechał ją na Ukrainę. Silniki bardzo czułe i zrywne, idealne na miasto i np. wypad na ryby. Ale na trasie tylko wersja V-tec, bo w wersji 105KM to czasem aby wyprzedzić z włączona klimą trzeba redukować na trójkę.
Ciężko będzie. Na Skandynawię szły modele produkowane w Japonii, ale te kupowane w salonie u nich były dodatkowo konserwowane.
Prawdopodobnie mogły też mieć opcję podgrzewania silnika (CR-V tak miały).
11 cyfra w VINie jest oznaczenie miejsca produkcji auta - "S", "M" oznacza Japonię
Pytaj sprzedających skąd sprowadzili, nie kupuj z Włoch, Hiszpanii itp.
Dołączył: 18 Sie 2015 Posty: 19 Skąd jesteś (miejscowość / region): kraków Posiadane auto: honda hrv
Piwa: 4/0
Wysłany: Sob 12 Maj 2018, 11:11
Temat postu:
Re: ( Honda HR-V ) Zakup Hrv. (I)
No właśnie, czemu nie z Włoch? Mam taką 8 lat. Na liczniku obecnie 280tys.km. Gdy kupiłem 170tys.km.. Rdzy nie ma. Za wyjątkiem podłogi pod nogami kierowcy, gdzie wspawałem "bezśladowo" łatkę 5cm x 15cm (lała się woda z podszybia), nie ma żadnej innej ingerencji w blachę. Konserwację zrobiłem sam, od razu po zakupie. I założyłem nadkola z tyłu. W czym jest gorsza od innych?
HR-Vki z Hiszpanii i Włoch mają właśnie tendencje do przeciekania podwozia, często nie wiadomo skąd jest woda pod dywanikami pasażera i tyłu za nim. Włosi lubią "rozpychać" się na parkingach i bardzo często auta mają wgniotki, które później nasi nieudolni handlarze usuwają "na szybko" przed sprzedażą.
forever1234 napisał:
Konserwację zrobiłem sam, od razu po zakupie.
I dlatego pewnie jeszcze nie masz oznak korozji na nadkolach, jednak dam sobie rękę uciąć że jeśli do konserwacji nie zdjąłeś progów i tam nie zakonserwowałeś to na tylnej części już tam ruda grasuje.
Prawie pełnoletnie włoskie auta tak mają, że u nich klimat suchszy przez co rdza dużo wolniej postępuje, ale odpryski na podwoziu pojawiają się równie często jak u nas, więc jeśli sprowadzimy stamtąd auto to rdza szybko się pojawi na nieosłoniętych elementach więc pierwszym krokiem powinna być konserwacja.
Nie znam rocznika Twojej HR-Vki, podobno po 2003r już nie przeciekały przez co może były lepiej konserwowane/spawane.
Dołączył: 18 Sie 2015 Posty: 19 Skąd jesteś (miejscowość / region): kraków Posiadane auto: honda hrv
Piwa: 4/0
Wysłany: Sro 16 Maj 2018, 20:49
Temat postu:
Re: ( Honda HR-V ) Zakup Hrv. (I)
Silnik jest ok, nawet na autostradę (o ile jedziesz sam, bez obciążenia). Olej oczywiście bierze, jak każda honda. Raz przeszedłem na 5w30, ale dosyć szybko znikał właśnie po jeździe autostradowej. Wróciłem do 10w40 i jest znośnie. Zależnie od stylu jazdy i rodzaju oleju połyka między 1 a 3 litry na 12tys.km. Najmniej pił Motula 6100, najwięcej brał Elfa. Jeśli nie jeździsz do 6tys. RPM to wystarczy sprawdzać stan oleju. W zeszłym roku chciałem nawet wymienić profilaktycznie uszczelniacze zaworowe, ale sprawdziłem, że są wciąż mięciutkie i odpuściłem. Chociaż pewnie mnie to będzie czekać w niedługim czasie. Wiadomo, że podany przebieg jest tylko licznikowy i w każdym silniku wygląda to inaczej. Nie wiem na ile mój jest prawdziwy. Chociaż z przodu wciąż mam amortyzatory OEM (czyli fabryczne) i mają sprawność na poziomie 62-64%, więc może nie jest tak źle. Przejechałem nią 100tys.km na gazie i wciąż działa.
A teoria Jungu o samochodach z Włoch jest naprawdę ciekawa HRV ogólnie przecieka w 2 miejscach - z tyłu przez otwory kabli od ABS i z przodu z łączenia podszybia i grodzi - bez względu na kraj pochodzenia. Ja dodam tylko, że szukając HRV brałem pod uwagę wyłącznie wersję z Włoch. Właśnie ze względu na brak korozji. Każda inna opcja już wtedy miała zaawansowaną rdzę. Najgorsze były 5 drzwiowe po lifcie. Odnośnie progów - tak, zdejmowałem nakładki. Tak samo jak wewnętrzną tapicerkę, boczki bagażnika, przedni i tylny zderzak z osłonami, nadkola przednie itp. Ostatnio właśnie w zeszłym roku, gdy odnawiałem konserwację profili. I żeby nie skłamać, oprócz podłogi rdzę miałem jeszcze w zagnieceniach dolnych krawędzi drzwi i tylnej klapy, ale tylko dlatego, że nie chciałem ich na początku lepić ML'em. Ale ogólnie każdy odprysk lakieru jest zawsze oczyszczany z rdzy i malowany pędzelkiem. Najwięcej tych "plam" mam na masce i dolnych częściach tylnych błotników (taka aerodynamika HRV, że zaciąga tam piach i drobne okruchy). Z jakiegoś powodu w końcu umieścili tam te naklejki z grubej folii. Naprawdę dużo dały samodzielnie dorobione nadkola na tył. Ten, kto ich nie ma, ma wieczne błoto w kieszeni zostawionej przez konstruktora w nakładce progu. I rdzę.
Zależy kto czego oczekuje, w tej chwili mam silnik 3,5l 248KM i czuć różnicę. Z moją Hanią wcześniej jak jeździłem po trasie to czasem musiałem redukować do trzeciego biegu bo inaczej długość i czas wyprzedzania wyciągała się na tyle że stawało się to niebezpieczne.
O dziwo Hania jak na 18 letnie wtedy auto, po remoncie silnika prawie zamykała licznik.
forever1234 napisał:
A teoria Jungu o samochodach z Włoch jest naprawdę ciekawa
Zgadza się i jest prawdziwa, tylko jest jedno ale:
Watro kupić auto sprowadzone z Włoch tylko wtedy, kiedy jest świeżo sprowadzone i wtedy od razu zrobić konserwację - te egzemplarze które jeżdżą u nas bez konserwacji po ok. 3 latach już mają ładne ogniska korozji.
forever1234 napisał:
Naprawdę dużo dały samodzielnie dorobione nadkola na tył. Ten, kto ich nie ma, ma wieczne błoto w kieszeni zostawionej przez konstruktora w nakładce progu. I rdzę.
No właśnie - przez to u mnie już przed samą sprzedażą próg był już znacznie skorodowany, tym bardziej że często jeździłem po błocie - plus był taki że pod plastikową osłoną nie było tego mocno widać.
Jest to moja pierwsza Honda i bardzo mi się podoba. Auto świetnie się prowadzi, układ kierowniczy działa poprawnie,
krawężniki, dziury i inne miejskie przeszkody nie robią na nim wrażenia. Jeżeli chodzi o właściwości terenowe to zrobiłem kilka kółek po dawnej żwirowni i dało rade, w lekkim ternie i głębokim śniegu też daje radę. Przed zakupem czytałem że powyżej 100 jest głośno a im szybciej tym gorzej w moim aucie jest cicho można podróżować z prędkości ok 140 i rozmawiać bez podnoszenia głosu czy słuchać radia. Miałem przyjemność przejechać się wersją 105 KM i jest dużo głośniejsza. Jeżeli chodzi o dynamikę to niestety do ok 2-2,5 ty obrotów nic się nie dziej a naprawdę zaczyna jechać od 4 tyś obrotów. Jeżeli ktoś liczy na spalanie jak w kompakcie to mocno się zawiedzie przy spokojnej jeździe trzeba liczyć na średnio ok 8,5 litra, a przy ciężkiej nodze spalanie szybko wzrasta. Po 10 tyś km założyłem instalacje gazowa, która spowodowała że teraz na stacje podjeżdżam z uśmiechem spalanie gazu przy spokojnej jeździe w przedziale 9-9,6 l, a jak się spieszy na trasie to wychodzi miedzy 10-10,6 litra ( prędkość miedzy 120-140 km ),
Przejechałem od zakupu prawie 80 tyś km, części eksploatacyjny są w przyzwoitych cenach, sporym wyzwaniem w tych samochodach jest ruda, ale wszystkie japońce tak mają. Na pewno kupiłbym ją drugi raz, fajne wygodne auto _________________ pozdrawiam
wydech
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony 1, 2Następny
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Honda HR-V ) Porady, problemy techniczne
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.