Dołączył: 10 Lis 2017 Posty: 11 Skąd jesteś (miejscowość / region): Polska Posiadane auto: Honda Jazz II 1.4 2002
Piwa: 0/5
Wysłany: Pon 13 Lis 2017, 21:25
Temat postu:
Wymiana układu hamulcowego - Potrzebna pomoc! Jakie koszta?
Witam,
czy ktoś się orientuje jaka może być cena wymiany układu hamulcowego w Hondzie Jazz 1.4 2002?
Może ktoś robił podobną wymianę u siebie?
Mianowicie kupiłam świeżo samochód z komisu, był sprowadzany z Niemiec, stan techniczny nie budził żadnych zastrzeżeń. Po zakupie samochód został przewieziony lawetą na wskazane miejsce -> u mnie był to akurat garaż oddalony kawałek od domu. Pewna, że wszystko jest w porządku zajełam się rejestracją samochodu, po otrzymaniu tablic przyjechaliśmy razem z moim tatą do garażu zamontować tablice i posprzątać środek samochodu. Ojciec wyjechał autem na zewnątrz garażu, a moim oczom ukazała się całkiem spora zielona oleista kałuża. Wyciek miał miejsce przy tylnim prawym kole. Ojciec chcąc ustalić co może wyciekać, wszedł na kanał w garażu i ustalił, ze jest to najprawdopodobniej płyn hamulcowy.
Samochód został dzisiaj zaprowadzony do pobliskiego mechanika i po wstępnych oględzinach stwierdził, że cały układ hamulcowy jest do wymiany, wszystkie przewody, bo jest zgnity.
Czy ktoś miał może podobną sytuację? Albo jest zorientowany w temacie? Jakie w grę wchodzą koszty?
Dołączył: 28 Mar 2010 Posty: 6209 Skąd jesteś (miejscowość / region): Mętów pod Lublinem Posiadane auto: A sprzedałem wszystko wpi.....zdu!
Piwa: 426/11
Wysłany: Pon 13 Lis 2017, 22:29
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Wymiana układu hamulcowego - Potrzebna pomoc! Jakie koszta?
5-6 stów za wszystkie przewody sztywne z materiałem.
Dołączył: 10 Wrz 2017 Posty: 263 Skąd jesteś (miejscowość / region): Katowice Posiadane auto: JAZZ II 06 1,4
Piwa: 23/1
Wysłany: Pon 13 Lis 2017, 22:48
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Wymiana układu hamulcowego - Potrzebna pomoc! Jakie koszta?
jw milejow napisał, bliżej 600 pewnie z elastycznymi, chyba że dojdzie wymiana tłoczków i ich uszczelnień (czyli regeneracja zacisków) to jeszcze z + 200-400
Dołączył: 10 Lis 2017 Posty: 11 Skąd jesteś (miejscowość / region): Polska Posiadane auto: Honda Jazz II 1.4 2002
Piwa: 0/5
Wysłany: Wto 14 Lis 2017, 01:41
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Wymiana układu hamulcowego - Potrzebna pomoc! Jakie koszta?
Serdeczne dzięki za odpowiedź.
Wszystkie przewody do wymiany z tego co zrozumiałam, sztywne i elastyczne, więc całość.
W jakim stanie są tarcze i klocki tego niestety nie wiem, ten co mi sprzedawał samochód mówił, że w dobrym.
Kupowałam samochód z dwoma kompletami kół i sprzedający zaoferował mi, że zmieni od razu te letnie na zimowe, więc przy okazji tego prosiłam, żeby sprawdził jak się sprawa ma i czy jest coś do wymiany. Mówił, że tarcze, klocki są w porządku. Ale o tym, że wycieka płyn hamulcowy to nic nie powiedział... Nie wiem czy nie zauważył tego czy doskonale wiedział, a zataił ten fakt przed Nami. Sama nie wiem już co na ten temat myśleć i jak w świetle tego podchodzić do jego wypowiedzi, że jest reszta w dobrym stanie.
A co powie mechanik - nie wiem? Dzisiaj rzucił okiem wstępnie na samochód, jutro prawdopodobniej będzie się bliżej temu przyglądał.
Czy jest coś jeszcze co warto sprawdzić/skontrolować bezpośrednio po kupnie samochodu używanego?
Teraz jest u mechanika, więc może warto poprosić, żeby jeszcze się czemuś przyjrzał bądź coś wymienił?
Jak myślicie, czemu warto się jeszcze przyjrzeć bądź co Waszym zdaniem powinno być na mur beton wymienione po zakupie samochodu od kogoś obcego?
Wasze wskazówki są dla mnie bardzo cenne, więc będę bardzo wdzięczna za odpowiedzi.
Dołączył: 28 Mar 2010 Posty: 6209 Skąd jesteś (miejscowość / region): Mętów pod Lublinem Posiadane auto: A sprzedałem wszystko wpi.....zdu!
Piwa: 426/11
Wysłany: Wto 14 Lis 2017, 21:41
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Wymiana układu hamulcowego - Potrzebna pomoc! Jakie koszta?
Przed takim zakupem warto zrobić mu ścieżkę diagnostyczną czyli spr, hamulców, zawieszenia i amortyzatorów. Po podniesieniu zwrócić uwagę na kondycję antykorozyjną i grubość powłoki lakierowej na nadwoziu. Wykonać jazdę próbną i sprawdzić zachowanie auta podczas jazdy i hamowania z różnych prędkości. Po zakupie auta zrobić wymianę płynów eksploatacyjnych, filtrów i elementów wskazanych podczas kontroli przed zakupowej i cieszyć się nowym nabytkiem.
Dołączył: 10 Lis 2017 Posty: 11 Skąd jesteś (miejscowość / region): Polska Posiadane auto: Honda Jazz II 1.4 2002
Piwa: 0/5
Wysłany: Sro 15 Lis 2017, 09:26
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Wymiana układu hamulcowego - Potrzebna pomoc! Jakie koszta?
Searcher napisał:
Generalnie to auto używane się sprawdza przed kupnem....
Doskonale zdaje sobie z tego sprawę, ale auto było sprowadzane z Niemiec bez blach, do tego żadnego ubezpieczenia, więc nie można było się nim przemieszczać w żaden sposób, żeby nawet podjechać na pobliską stację diagnostyczną.
Poza tym pobliska stacja diagnostyczna napewno jest w dobrych kontaktach z Panem sprzedającym samochody, więc podejrzewam, że wiele bym się nie dowiedziała na temat realnego stanu technicznego auta.
Samochód przed kupnem był dokładnie sprawdzony z zewnątrz, w środku i pod maską. Na terenie tego tzw "komisu" nie było żadnego najazdu, na który można byłoby nim wjechać i sprawdzić jak przestawia się jego stan pod spodem.
Samochód generalnie prezentował się bardzo dobrze, jak na swój rocznik oczywiście (2002) i nie budził żadnych zastrzeżeń, więc zdecydowaliśmy się na zakup, żeby okazja nie przeszła nam koło nosa.
Nie był to zakup robiony w 5 minut, pojechaliśmy go najpierw dokładnie obejrzeć, przemyśleliśmy temat, po czym wróciliśmy na następny dzień po raz kolejny wszystko sprawdzić i dopiero zostawiliśmy na niego zadatek.
Wydaje mi się, że na ile pozwoliły Nam możliwości to został on sprawdzony.
Przejechać się nim mogłam jedynie po posesji. Właściciel komisu (zaryzykował) i wsiadł za kierownice ze mną by przejechać kawałek po drodze, którą przemierza pełno samochodów (w tym rejonie często stoją policjanci i łapią na kontrolę). Pokazał mi wtedy jak samochód się rozpędza, jak hamuje, jak cichutko pracuje. No naprawdę nie było większych zastrzeżeń. Dlatego wydaje mi się, że nie mógł wiedzieć o wycieku tego płynu hamulcowego, bo podejrzewam, że wtedy by tak nie szarżował tym samochodem na trasie pełnej samochodów.
Auto kosztowało mnie 7800, oczywiście po negocjacjach ze sprzedającym.
Jest to Honda Jazz 1.4 benzyna, 2002, przebieg ok. 118 000, samochód posiada drugi komplet kół z felgami na zmianę, książkę serwisową (prowadzoną do pewnego momentu). Posiada niewielkie rysy i odpryski na lakierze, jednak są na tyle minimalne, że mnie jako kobiecie bardzo w oczy to nie raziło. Trzeba będzie na wiosnę pomyśleć o jakiś małych poprawkach lakierniczych przy nim i wtedy będzie elegancko.
A teraz najlepsze - do samochodu przekonał mnie kolor
Wiem, że jako prawdziwi mężczyźni nie wyobrażacie sobie auta w takim kolorze, ale dla mnie to akurat jego atut
Mianowicie moja Honda ma lakier - różowy metalik.
Uważam, że taki kolor mówi sporo o poprzednich właścicielach. Raczej wątpię, żeby jeździli Nim mężczyźni
Samochód na tylnej szybkie ma imienną wklejkę bobasa, więc przypuszczam, że jeździła Nim kobieta, często podróżując ze swoją pociechą Widać, że jest ładnie utrzymany w środku, wygląda jakby wyjechał wręcz prosto z salonu.
Biorąc pod uwagę wszystkie informację jakie były w Naszym posiadaniu na temat samochodu i to co widzieliśmy oglądając go z każdej możliwej strony dało Nam zielone światło do jego zakupu.
A Wy co sądzicie?
Jak oceniacie go w takim razie? Cena adekwatna do modelu, rocznika i pozostałych parametrów?
Dziękuję Wam, za wszystkie cenne wskazówki i odpowiedź na dręczące mnie pytania
Dołączył: 25 Sie 2010 Posty: 4370 Skąd jesteś (miejscowość / region): Opole/opolskie Polska Posiadane auto: Jazz sx-cool 1.2 i-dsi 2006, Hyundai i20, UFO 2007 1,8 Mruczek w aucie
Piwa: 177/54
Wysłany: Sro 15 Lis 2017, 12:34
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Wymiana układu hamulcowego - Potrzebna pomoc! Jakie koszta?
Cytat:
Doskonale zdaje sobie z tego sprawę, ale auto było sprowadzane z Niemiec bez blach, do tego żadnego ubezpieczenia, więc nie można było się nim przemieszczać w żaden sposób, żeby nawet podjechać na pobliską stację diagnostyczną.
Sprowadzając każde auto nie zależnie z jakiego kraju, kupująca tam osoba np. w niemczech ubezpiecza samochód na krótki termin.
Oprócz tego rejestruje go na tak zwane czasowe tablice upoważniające do poruczania się po drogach.
Przed Tobą jeszcze kilka wyzwań:
1. Badanie techniczne,
2. Rejestracja pojazdu,
3. Opłacenie podatku w Urzędzie skarbowym (chyba że to jest w umowie). Warto jednak sprawdzić.
Mam nadzieję, że nabyłaś pojazd z fakturą i na niej masz wpisany prawdziwy VIN auta.
Cytat:
Poza tym pobliska stacja diagnostyczna napewno jest w dobrych kontaktach z Panem sprzedającym samochody, więc podejrzewam, że wiele bym się nie dowiedziała na temat realnego stanu technicznego auta.
Tutaj chyba masz w stu procentach rację. Chociaż teraz nie każdy już pójdzie na taki układ.
Cytat:
Samochód przed kupnem był dokładnie sprawdzony z zewnątrz, w środku i pod maską. Na terenie tego tzw "komisu" nie było żadnego najazdu, na który można byłoby nim wjechać i sprawdzić jak przestawia się jego stan pod spodem.
Nie każdy komis posiada taki najazd, ponieważ jest to dobre miejsce aby znaleźć jakąkolwiek usterkę.
W tym zawodzie liczy się pieniądz.
Nie chcę tutaj twierdzić, że każdy ze sprzedających jest złym człowiekiem, jednak to co się słyszy o pracach prowadzonych przez sprzedawców rzutuje na całą branżę.
Cytat:
Samochód generalnie prezentował się bardzo dobrze, jak na swój rocznik oczywiście (2002) i nie budził żadnych zastrzeżeń, więc zdecydowaliśmy się na zakup, żeby okazja nie przeszła nam koło nosa.
Nie był to zakup robiony w 5 minut, pojechaliśmy go najpierw dokładnie obejrzeć, przemyśleliśmy temat, po czym wróciliśmy na następny dzień po raz kolejny wszystko sprawdzić i dopiero zostawiliśmy na niego zadatek.
Wydaje mi się, że na ile pozwoliły Nam możliwości to został on sprawdzony.
No właśnie okazja ... Czy wcześniej zrobiłaś jakiegoś rozeznania jeżeli chodzi o zakup autka, ceny części itd.
Czy skończyło się na porozmawianiu i podjęciu decyzji
Cytat:
Przejechać się nim mogłam jedynie po posesji. Właściciel komisu (zaryzykował) i wsiadł za kierownice ze mną by przejechać kawałek po drodze, którą przemierza pełno samochodów (w tym rejonie często stoją policjanci i łapią na kontrolę). Pokazał mi wtedy jak samochód się rozpędza, jak hamuje, jak cichutko pracuje. No naprawdę nie było większych zastrzeżeń. Dlatego wydaje mi się, że nie mógł wiedzieć o wycieku tego płynu hamulcowego, bo podejrzewam, że wtedy by tak nie szarżował tym samochodem na trasie pełnej samochodów.
Co mu szkodziło zaryzykować, skoro widział przekonanych klientów do zakupu auta. Zna teren, tak więc ...
Cytat:
Auto kosztowało mnie 7800, oczywiście po negocjacjach ze sprzedającym. Jest to Honda Jazz 1.4 benzyna, 2002, przebieg ok. 118 000, samochód posiada drugi komplet kół z felgami na zmianę, książkę serwisową (prowadzoną do pewnego momentu).
Mój jazzik 1.2 2006 kupno w 2007 jest od początku u mnie i przejechane ma 100 tys km. Oczywiście koledzy w takim roczniku jak i wcześniejszych mają więcej przejechanych kilometrów. W Twoim przypadku podejrzewam cofnięcie licznika.
Cytat:
Posiada niewielkie rysy i odpryski na lakierze, jednak są na tyle minimalne, że mnie jako kobiecie bardzo w oczy to nie raziło. Trzeba będzie na wiosnę pomyśleć o jakiś małych poprawkach lakierniczych przy nim i wtedy będzie elegancko.
Myślę, że celowo auto nie było doprowadzane do super stanu. Miał to być zapewne argument dla sprzedającego, że tylko to się dzieje jak na jego wiek. Natomiast Ty przyjęłaś to jako dobrą monetę do targowania. Taki zabieg socjotechniczny.
Chyba, że zabrakło czasu na przemalowanie ...
Cytat:
A teraz najlepsze - do samochodu przekonał mnie kolor
Wiem, że jako prawdziwi mężczyźni nie wyobrażacie sobie auta w takim kolorze, ale dla mnie to akurat jego atut
Mianowicie moja Honda ma lakier - różowy metalik.
Jeżeli chodzi o kolor. No cóż, czasami tak właśnie ludzie kupują autka. Jak jeszcze do tego dojdą emocje, to sprzedawca osiągnie zamierzony cel.
Z tego co ktoś napisał na forum to różowy kolor, będzie szybko blakł. Ty masz 2002, tak więc jak coś miało być na rzeczy to było. Teraz będzie już tylko lepiej.
Cytat:
Uważam, że taki kolor mówi sporo o poprzednich właścicielach. Raczej wątpię, żeby jeździli Nim mężczyźni
Samochód na tylnej szybkie ma imienną wklejkę bobasa, więc przypuszczam, że jeździła Nim kobieta, często podróżując ze swoją pociechą Widać, że jest ładnie utrzymany w środku, wygląda jakby wyjechał wręcz prosto z salonu.
Ładnie utrzymany, bo gość pojechał nim lub zamówił czyszczenie w pełnej opcji. Ewentualnie zrobił to samemu. Jeżeli był nieprzyjemny zapach to zrobił kilka razy ozonowanie, i uzyskał zamierzony efekt. Na przykład takim ozonatorem.
Wożenie dzieci w samochodzie, a jeszcze małych kończy się jakimś "przebojami" odpowiednimi dla tego wieku.
Inną sprawą jet to, że taką naklejkę można sobie samemu umieścić na szybie. Kto Ci to sprawdzi.
Cytat:
Biorąc pod uwagę wszystkie informację jakie były w Naszym posiadaniu na temat samochodu i to co widzieliśmy oglądając go z każdej możliwej strony dało Nam zielone światło do jego zakupu.
A Wy co sądzicie?
Jak oceniacie go w takim razie? Cena adekwatna do modelu, rocznika i pozostałych parametrów?
Dziękuję Wam, za wszystkie cenne wskazówki i odpowiedź na dręczące mnie pytania
Sprawdź w ASO czy i ewentualnie jakim akcjom serwisowym podlega Twój jazzik.
Tutaj masz linka z informacjami przywoławczymi w sprawie usunięcia usterek:
( Honda Jazz ) Akcje serwisowe Hondy
http://honda.auto.com.pl/forum/viewtopic.php?t=196920
Tak jeszcze na koniec posprawdzaj czy nie zbiera ci się woda w bagażniku.
Na forum w tej sprawie istnieją bardzo obszerne wątki poświęcone w/w zagadnieniu.
Wiem, że się trochę rozpisałem i w czarnych barwach przedstawiłem Twój pojazd jednakd mam nadzieję że dużo pomogłem.
Posprawdzaj to na co Ci zwróciłem uwagę. Zrób odpowiednie przeglądy, dokonaj wszystkich zalecanych w prawie zaleceń i ciesz się jazdą.
I już tak na koniec to pochwal się swoim jazzikiem w naszej galerii.
Pozdrawiam i głowa do góry. _________________ Jeżeli uważasz, że POMOGŁEM POSTAW PIWO.Kupiłeś jazza przeczytajAkcje serwisowe Hondy
Stan licznika: 182 500 km Honda obecny olej: 0W20 Amsoil, aku 35Ah-6L www.kotekmruczek.5v.pl www.kotekmruczek.cba.pl
Dołączył: 04 Sie 2016 Posty: 55 Skąd jesteś (miejscowość / region): Katowice/Kraków Posiadane auto: Jazz 1,4x2+W169
Piwa: 5/0
Wysłany: Sro 15 Lis 2017, 14:24
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Wymiana układu hamulcowego - Potrzebna pomoc! Jakie koszta?
Zgnity układ hamulcowy źle wróży. Auto prawdopodobnie długo stało. Trzeba zatem dobrze przyglądnąć się podwoziu bo to może oznaczać duże kłopoty i wydatki. U nas w Civicu przewody hamulcowe zgniły po 18 latach razem z podłogą i po przebiegu 200kkm u nas (kto wie ile było przekręcone wcześniej, przypuszczam że drugie tyle).
Też mamy Jazza z 2002r i ma przekroczone 200kkm, a podwozie ma prawie idealne.
Mam nadzieję, że nie wyjdą inne "kwiatki" a wymiana przewodów i konserwacja podwozia pomoże cieszyć się Jazz'em w "ciekawym" kolorze.
Dołączył: 10 Lis 2017 Posty: 11 Skąd jesteś (miejscowość / region): Polska Posiadane auto: Honda Jazz II 1.4 2002
Piwa: 0/5
Wysłany: Sro 15 Lis 2017, 23:41
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Wymiana układu hamulcowego - Potrzebna pomoc! Jakie koszta?
Jutro odbieram samochód od mechanika, okazało się, że do wymiany był tylko tył, przód jest w porządku, więc przewodów nie wymieniał. Do zapłaty 300 zł, więc nie mogę narzekać. Nie ma żadnych zastrzeżeń co do reszty, na wiosnę trzeba będzie zrobić mu konserwację. Więcej dowiem się jeszcze jutro na miejscu
Mam nadzieje, że będzie dobrze, bo kupując mojego Jazza widziałam w nim potencjał i to coś
Liczę, że to dobrze wróży i moja kobieca intuicja nie zawiodła
kedlaw07 - Z tego co się orientuje to samochód został przez niego przywieziony na lawecie, dlatego też, że został w Niemczech wyrejestrowany we wrześniu i nie miał ani ubezpieczenia, ani tablic dzięki, którym mógłby się jakkolwiek przemieszczać.
Dostałam komplet przetłumaczonych dokumentów i aktualny przegląd pojazdu. Do mnie należała rejestracja sprowadzonego pojazdu, czyli koszt 256 zł w wydziale komunikacji i załączenie wszystkich niezbędnych dokumentów do tego celu. Samochód jest już zarejestrowany.
Między Nami (mną, a sprzedawcą) nie została sporządzona jako tako typowa umowa kupna-sprzedaży, zamiast tego jako dokument potwierdzający kupno samochodu posiadam fakturę VAT ze zgodnym numerem VIN (był sprawdzony z tym z książki serwisowej).
Sprzedający opłaca VAT, bo strasznie stękał, żeby na fakturze zaniżyć kwotę jaka została zapłacona, bo od każdego 1000 zł musi odprowadzić 230 zł - jak samo powiedział. Nie było mi to na rękę, ale koniec końców poszłam na to targując się jeszcze co do ceny samochodu. Łącznie opuścił mi 700 zł, ale te 2 ostatnie stówki nie w smak mu były
Jadąc do tego komisu, jechałam tak naprawdę obejrzeć inny samochód, ten wyszedł zupełnie przypadkiem.
Po prostu mi się spodobał, można powiedzieć, że była to miłość od pierwszego spojrzenia
Mimo początkowego mojego zachwytu, podeszłam na chłodno do tematu - czekałam aż ojciec razem z chłopakiem wyłapią wszystkie mankamenty i ocenią realnie stan samochodu, oczywiście na tyle na ile się znają, bo nie są oni wybitnymi specjalistami tej dziedziny, ale co nieco wiedzą. Każdy ma inne oko i potrafi dostrzec coś, co ten drugi nie zauważy. Ja byłam tam ocenić samochód zewnątrz i wewnątrz, powiedzieć czy mi się podoba, bo w końcu to auto dla mnie, a oni mieli wychwycić wszystkie wady i zalety.
Po obejrzeniu samochodu i powrocie do domu, siedliśmy do komputera wyszukując cen Jazzów zbliżonego parametrami do oglądanego przez Nas by mieć porównanie co do ceny proponowanej w komisie. Prześledziliśmy też opinie, które w większości były pozytywne na temat tego modelu. Każdy z Nas się zastanowił i był zdania, że warto kupić właśnie ten samochód. Mi natomiast towarzyszyło odczucie, że w końcu trafiłam na odpowiedni samochód dla siebie, po obejrzeniu kilku wcześniejszych aut branych pod uwagę to od razu wpadło mi w oko i nie miałam większych zastrzeżeń, jak niestety było to w przypadku pozostałych.
Na drugi dzień pojechaliśmy ponownie prześwietlić Hondę i obejrzeć z każdej możliwej strony i werdykt był pozytywny. Zauważyłam jednak, że samochód był przeparkowany w inne miejsce, jak się później okazało oglądał go ktoś przed Naszym przyjazdem, więc mając tę świadomość po dokładnych oględzinach auta i będąc zdecydowana na jego zakup zostawiłam 5 stów zaliczki i umówiłam się na konkretny dzień odbioru samochodu. Auto było dowiezione przez sprzedawce na wskazany przeze mnie adres lawetą.
Owszem podejrzewam, że licznik był kręcony, ale pewności nie mam. Możliwe równie dobrze, że jednak ktoś nie pokonywał niewiadomo jak dużych przebiegów tym samochodem. Ja sama sprzedawałam w tym roku VW Polo 1.4 98, który był kupiony przez moich rodziców w salonie i od początku był w Naszej rodzinie, od nowości, a po 19 latach miał na liczniku niecałe 120 000 km, bo głównie służył on mojemu ojcu aby dojechać do pracy i spowrotem, czasem gdzieś niedaleko jechać i tyle. I mimo wieku, przebieg był zadziwiający, a nikt nie kręcił licznika. Więc może i w tym przypadku tak mogło być. Może samochód nie był zajechany i dlatego taki mały przebieg był, a może faktycznie licznik został przekręcony? Nie wiem, nie mam pewności. Liczę jedynie, że tak nie było. Jak mogę to sprawdzić? Jak mi podpowiecie to sprawdzę również i to
Wszystkich z góry też nie można traktować jako oszustów i naciągaczy, staram się być ostrożna, ale nie naiwna
Kolor akurat dla mnie jest atutem, nie wiem jak wyglądał jego lakier 15 lat temu, ale uważam, że tak jak wygląda na tę chwile nie jest źle. Ma jakieś delikatne odpryski i kilka rys, a z tyłu na nadkolach lekkie bąble, ale nie ma dramatu - nie wygląda to naprawdę jakoś fatalnie, więc myślę, że da się to ogarnąć
Najgorzej wygląda lusterko od strony kierowcy, bo tam lakier odchodzi od tego plastiku i nie wygląda to estetycznie, ale za to też mam zamiar się wziąć
Wewnątrz widać, że samochód jest odczyszczony, możliwe, że przez sprzedającego, ale bardziej chodziło mi o to, że nie jest zniszczony przez użytkowanie poprzednich właścicieli, nie ma zadrapań, rys, nie ma się czego doczepić
Co do wklejki z tyłu na szybie z imieniem bobasa pewności nie mam, ale też nie mogę zakładać najgorszego, że to tylko chwyt marketingowy sprzedawcy, żeby zjednać sobie dzięki temu potencjalnego kupującego. Auto jest w kolorze landrynki, więc wydaje mi się, że jednak większe prawdopodobieństwo jest takie, że jeździła nim kobieta z dzieckiem, niż to, że sprzedający robiłyby z siebie durnia wklejając dodatkowo na szybę takie naklejki, które raczej większości kupujących są zbędne i chcą się ich pozbyć.
A co do wody w samochodzie, zwrócę uwagę i będę obserwować to o czym napisałeś. Pamiętam jednak, że oglądając samochód za pierwszym razem (były w tym okresie takie bardziej deszczowe dni) i zaglądając w bagażnik po prawej stronie było widać, ze skrapla się woda, nie było jej jakoś dużo, natomiast wyglądało to trochę dziwnie, tak jakby ktoś spryskał jakimś rozpylaczem i zapomniał przetrzeć.
Dzięki za wszystkie informację i linki, będę sprawdzać i wdrażać się więcej w mojego Jazza
A jak będzie już gotowy i okoliczności sprzyjające to cyknę mu kilka zdjęć i wrzucę Wam pokazać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Honda Jazz ) Porady, problemy techniczne
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.