Dołączył: 09 Lut 2016 Posty: 197 Skąd jesteś (miejscowość / region): Polska Posiadane auto: Był jazz jest Yeti 2.0TDI CR 4x4
Piwa: 6/6
Wysłany: Wto 12 Lip 2016, 01:51
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Konserwacja lakieru
Pod koniec lipca pewnie położę wosk soft99 fusso coat 12.
Glinki jednak nie użyje bo jak zaznaczyłeś możliwe są hologramy a ostatnio przejechałem superfinish więc nie chciałbym później je maskować,tuszować.
Robię małe przebiegi bo w tygodniu praktycznie nie jest użytkowane, więc często jest myte z samego kurzu.Gruby do usunięcia brud nie zdąży się złapać a pod drzewami też nie staje.
Cleaner też odpuszczę bo nabłyszczania,ukrywania rysek z drobnym myciem też w zasadzie nie potrzebuje bo jest elegancko grubo powyżej normy.
Oczywiście sprawdzę czy do tego czasu nic niepowołanego nie osiądzie na aucie.
Detalling to mnie średnio interesuje. Wyłącznie sama konserwacja, połysk fabryczny mi wystarcza.
Jak położę ten wosk to opiszę swoje wrażenia no i oczywiście wspomnę ile się trzymał czy krócej czy tyle ile opisują to inni, jeszcze tylko zastanawiam się czy jedną czy dwie warstwy ale skłaniam się do opcji drugiej.
Edit: byłem dziś w jednym sklepie i nie mieli softa więc wziąłem fk1000p. Nie chciało mi się już jechać do innych.Wziałem jeszczę tenza ipa bo w tych butelkach do mieszania nie było.
Jestem, lekko mówiąc, wściekła, więc z góry przepraszam za chaos wypowiedzi.
Jakiś *(^*)(&%%!! przerysował mi bez mrugnięcia okiem drzwi od kierowcy na całej długości i jeszcze zahaczył o tylne Ja się pytam jak można nie słyszeć, że się komuś rysuje auto?!
Na lakierowanie w tej chwili nie mam funduszy (remont w domu pełną parą od podłóg aż po sufity w każdym możliwym pomieszczeniu), więc podpowiedzcie proszę jak to zakonserwować po kosztach na jakiś czas, żebym nie zbankrutowała? Czy te mazaki/kredki/pisaki do rys na lakierze to doby środek doraźny? Jesienią planowałam zafundować jakieś spa mojej Hani, ale do tego czasu aż serce mnie boli, że będę musiała jeździć ze srebrną rysą o szerokości z centymetr przez całe drzwi Ogólnie boję się, że pojawi mi się w tym miejscu ruda i wtedy będzie ogólnie kupa
Bożeeee... u mnie to zawsze wszystko na raz, nie może być normalnie _________________ Ale Jazz!
Dołączył: 29 Paź 2010 Posty: 1081 Skąd jesteś (miejscowość / region): Świętokrzyskie Posiadane auto: Honda Jazz LS 1.4 2005r.
Piwa: 24/17
Wysłany: Czw 28 Lip 2016, 13:43
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Konserwacja lakieru
Moje pytanko nie dotyczy lakieru, ale gumowych uszczelek między szybą a drzwiami i czarnych oklein (?)pomiędzy poszczególnymi szybami. Nie wiem, czy poprawnie użyłem nazwy tego drugiego elementu.
Otóż od jakiegoś czasu mam w tych miejscach bardzo brzydkie zacieki (wygląda jak mocno zaschnięty jakiś płyn, lub wżarty brud), być może pozostałości chemii po myjni.
Lakiernik zrobił tylko próbę i bardzo ładnie schodzą te plamy po użyciu pasty polerskiej. Niestety zapomniałem nazwy. Pamiętam, że jest to coś w żółtej tubce. Na pewno nie jest to Pasta Tempo. Chciałbym ją sobie kupić i usunąc te zacieki/zmatowienia we własnym zakresie.
Ta sama pasta bardzo ładnie starła mi też kilkuletnią plamę na tylnej klapie bagażnika (chyba z żywicy drzew).
Nie wiem bo nigdy do uszczelek jej nie używałem ale nie polecam ci jej używać na pewno do lakieru hondy jest to mocno ścierna pasta i nadaje się wyłącznie do niemieckich twardych lakierów.Po jej użyciu na pewno zostały rysy widoczne w słońcu jest to pasta first step.
Do usuwania twardego syfu wystarczy delikatna glinka i środek do poślizgu.
Jeśli będziesz chciał farecle g3 250g to mam nówkę nieużywaną kupioną w tym roku, za 20zł+wysyłka po wpłacie , kupiłem do hondy ale ostatecznie po znalezieniu chwili i poczytaniu o odświeżeniu auta nie zdecydowałem się jej użyć.
Dołączył: 14 Mar 2016 Posty: 6 Skąd jesteś (miejscowość / region): Rybnik Posiadane auto: Honda Jazz S 1.2 2011
Piwa: 0/0
Wysłany: Sro 24 Sie 2016, 03:47
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Konserwacja lakieru
Mam problem z dachem w moim Jazzie(2011), autko jest białe z czarnym dachem, jest zrobiony z jakiegoś tworzywa gumopochodnego, robią mi się brzydkie plamy i już widać małe pęknięcia na skraju, nie uszczelka tylko dach. Nie wiem jak mam go konserwowac, ma ktoś taka wersję? Zastanawiam się, czy ten gumopochodne tworzywo można hm zdjąć, wymienić, cokolwiek?
Dołączył: 27 Sie 2012 Posty: 805 Skąd jesteś (miejscowość / region): K-Pax Posiadane auto: Honda Jazz GD1 1.4 i-DSI 2005r.
Piwa: 41/8
Wysłany: Sro 24 Sie 2016, 08:19
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Konserwacja lakieru
Nie przypominam sobie aby Honda kiedykolwiek oferowała ekstras typu "inny kolor dachu" (jak np. Skoda w Fabii II )
Zatem to pewnie PlastiDip albo coś w tym stylu. Poszukaj sobie na YT filmików z nakładania i zdejmowania tego, jest ich od groma.
Ogólnie łatwa czynność.
Inna opcja to folia ale musiałaby być jakaś nietypowa (gumopochodna, jak sam określiłeś).
Dołączył: 14 Mar 2016 Posty: 6 Skąd jesteś (miejscowość / region): Rybnik Posiadane auto: Honda Jazz S 1.2 2011
Piwa: 0/0
Wysłany: Sro 24 Sie 2016, 10:42
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Konserwacja lakieru
Mam nadzieję, że to ten plasti dip, ale na filmikach które widziałem, warstwy tego materiału były, a przynajmniej wydawały mi się dużo cieńsze, ale zobaczę. Hm myślałem, że to taka wersja właśnie mojej Hondy he, będzie trzeba się w końcu bardziej zainteresować. Ale dzięki za odpowiedź, trochę mnie uspokoiles, zobaczę co i jak i dam znać, może kogoś to zainteresuje
Dołączył: 25 Sie 2010 Posty: 4370 Skąd jesteś (miejscowość / region): Opole/opolskie Polska Posiadane auto: Jazz sx-cool 1.2 i-dsi 2006, Hyundai i20, UFO 2007 1,8 Mruczek w aucie
Piwa: 177/54
Wysłany: Sro 24 Sie 2016, 11:24
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Konserwacja lakieru
Witam,
W programie telewizyjnym kup i zrób nadawanym na tvn turbo przeprowadzono takie oklejanie całego samochodu. Miało to na celu zabezpieczenie nadwozia przed różnego rodzaju otarciami, przerysowaniami karoserii, ponieważ auto było terenowe a właściciel używał je do jazdy po lesie oraz brał udział w różnego rodzaju rajdach terenowych.
W związku z tym pomyślałem, że w Twoim przypadku wybrano również taką formę zabezpieczenia, lecz samego dachu.
Według mnie to trochę nie logiczne, być może pod tą warstwą jest coś co miało być zatuszowane przed kupującym.
Sylpete napisał:
Nie przypominam sobie aby Honda kiedykolwiek oferowała ekstras typu "inny kolor dachu" (jak np. Skoda w Fabii II )
Trochę szkoda, że jazzy nie mają takiej opcji.
Natomiast zawsze można sobie dach pomalować Kto bogatemu zabroni _________________ Jeżeli uważasz, że POMOGŁEM POSTAW PIWO.Kupiłeś jazza przeczytajAkcje serwisowe Hondy
Stan licznika: 182 500 km Honda obecny olej: 0W20 Amsoil, aku 35Ah-6L www.kotekmruczek.5v.pl www.kotekmruczek.cba.pl
Dołączył: 14 Mar 2016 Posty: 6 Skąd jesteś (miejscowość / region): Rybnik Posiadane auto: Honda Jazz S 1.2 2011
Piwa: 0/0
Wysłany: Sro 24 Sie 2016, 17:53
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Konserwacja lakieru
Pojechałem do osoby która się orientuję w temacie i rzeczywiście to ten plasti dip, ciekawe czym właściciel kierował się "zabezpieczając" ten dach, mam nadzieję że chodziło mi o wygląd porostu, bo autko fajnie wygląda z tym dachem, ale kolega może mieć rację co do zatuszowania jakiegoś feleru. Samochód został sprowadzony z Niemiec ( przez zaufanego człowieka) ale miał rysy na klapie bagażniku, dwie pioniwe, oczywiście nie ukryte, i boję się teraz, że z dachem też coś było nie tak hm, myślę że po zimie będę zdejmować ten plasti dip i się okaże, narazić niech jest, bo jak tam jest jakiś feleru, to muszę mieć kasę na założenie nowej he
Dołączył: 09 Lut 2016 Posty: 197 Skąd jesteś (miejscowość / region): Polska Posiadane auto: Był jazz jest Yeti 2.0TDI CR 4x4
Piwa: 6/6
Wysłany: Sro 14 Gru 2016, 19:33
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Konserwacja lakieru
No i od blisko końca września do tamtego tygodnia wosk tester fk1000p leżał i to elegancko to wychodzi prawie 2,5 miesiąca a w tym tygodniu trochę się pobrudziło i nie widać specjalnie kropelkowania ładnego ale widać że siedzi może w sylwestra umyje jak pogoda dopiszę i się okaże czy dalej dużo go siedzi.
3 warstwy dzien po dniu
Auto dużo mniej się brudzi nawoskowane od nienawoskowanego rewelacja a na ulicy chyba nie ma drugiego co tak się świeci o tej porze roku widać to szczególnie
Dołączył: 09 Lut 2016 Posty: 197 Skąd jesteś (miejscowość / region): Polska Posiadane auto: Był jazz jest Yeti 2.0TDI CR 4x4
Piwa: 6/6
Wysłany: Wto 16 Maj 2017, 23:25
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Konserwacja lakieru
Co do FK to w sylwestra odpychało wodę z 20-30% lekko wspomagane szamponem z woskiem, kropelki już były duże i już rozlazłe ale ciekawie było następnego dnia przy lekkiej wilgoci nad ranem.
Myślę że tak jeszcze z miesiąc i zszedłby. Później już nie sprawdziłem bo zima.
U mnie to 3-4 miesiące. Pewnie dało by się jeszcze jakoś lepiej przygotować podkład to może by posiedział dłużej.
W trakcie auto może było do sylwestra z 2-3 było umyte ręcznie.
Do rzeczy zamówiłem fusso coat 12 i mam pytanie jak wpływa na żywotność nakładanie wosku ruchali kolistymi i prostymi. Przyznam że przywykłem do kolistych i dobrze mi się tak rozprowadza wosk.Producent jednak pokazuje z prostymi.
Dołączył: 27 Sie 2012 Posty: 805 Skąd jesteś (miejscowość / region): K-Pax Posiadane auto: Honda Jazz GD1 1.4 i-DSI 2005r.
Piwa: 41/8
Wysłany: Sro 17 Maj 2017, 07:04
Temat postu:
Re: ( Honda Jazz ) Konserwacja lakieru
Prostymi, prostymi
Taki jest elementarz, też kiedyś byłem przyzwyczajony do nakladania wosku/sealantu kolistymi ruchami. Poza wszystkimi detailingowymi czarami i neurozami - nakładając prostymi ruchami zużywa się mniej środka i latwiej nakładać pożądaną jak najcieńszą warstwę. Proste ruchy w pionie i poziomie i nie ominie się jakiegoś skrawka, luzik.
Co do Fusso - czytałem na jakimś forum, że nie wymaga nakladania kilku warstw, jak ma to miejsce w większości specyfików.
Do Fusso możesz wziąć quickdetailer Fukupika, uzupełniają się świetnie i pomaga dłużej trwać Fusso na aucie.
Jeśli chodzi o długość leżenia Fusso to ważniejsze jest przygotowanie powierzchni. Jak chyba wszystkie syntetyki Fusso najlepiej trzyma na jałowym lakierze albo na czymś, co nie skraca radykalnie jego żywotności np. Prima Amigo. _________________ man feed machine, machine feed man
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Honda Jazz ) Porady, problemy techniczne
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.